MMTS - KPR RC. Beniaminek na krawędzi historii

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mikołaj Krekora
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mikołaj Krekora

MMTS Kwidzyn i KPR Legionowo walczą o awans do półfinału mistrzostw Polski. Gospodarze w ostatnich siedmiu sezonach byli tam pięć razy, goście o medale nie grali jeszcze nigdy. W pierwszym meczu beniaminek zwyciężył 26:22. Początek rewanżu o 20:30.

To najważniejszy dwumecz w dziejach legionowskiego klubu. KPR RC powstał siedem lat temu, gdy kwidzynianie zdobywali swój pierwszy medal mistrzostw kraju. Zespół z Mazowsza do PGNiG Superligi przebił się już w 2013 roku, wówczas przygoda beniaminka z najwyższą klasą rozgrywkową trwała jednak tylko kilka miesięcy. Po roku banicji zespół Roberta Lisa wrócił do elity. I to w znakomitym stylu.

Przed sezonem kibice i eksperci widzieli raczej w beniaminku kandydata do walki o utrzymanie. Ci lepiej znający potencjał zespołu wskazywali - stać ich na awans do fazy play-off. Ale piąte miejsce? Trener Lis wycisnął z zespołu więcej niż ktokolwiek mógł się spodziewać.

Bohaterem sezonu jest także Patryk Rombel. Najmłodszy trener w lidze latem przejął w Kwidzynie drużynę, która dwa poprzednie sezony kończyła na ósmym miejscu w kraju. I zrobił to, czego nie był już w stanie dokonać Krzysztof Kotwicki  -trafił do zawodników; wykrzesał iskrę, która rozpaliła płomień.

Obaj trenerzy zostali nagrodzeni. Zarówno Lis, jak i Rombel trafili do sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski. Ćwierćfinałowe starcie jest więc też konfrontacją asystentów. Dzisiejsi rywale już w przyszłym tygodniu wybiorą się do Gdańska, by pomagać Tałantowi Dujszebajewowi podczas zgrupowania drużyny narodowej.

MMTS do środowego meczu przystąpi bez Pawła Gendy. Lis w Kwidzynie nie będzie mógł skorzystać z Mikołaja Krekory oraz Tomasza Kasprzaka. Legionowianie mają cztery gole przewagi z pierwszego meczu i marzą o historycznym sukcesie. Gospodarze chcą wrócić tam, gdzie byli przez lata.

Źródło artykułu: