Liga Mistrzów: Dramat Wisły w Skopje, Vardar lepszy w dwumeczu o jedną bramkę
To mogło być wielkie święto zawodników i kibiców Orlen Wisły Płock. Wicemistrzowie Polski na parkiecie Vardaru Skopje rozegrali w sobotę kapitalne zawody, ale jednobramkowa porażka wyrzuciła ich za burtę Ligi Mistrzów.
Nafciarze historyczny awans do ćwierćfinału Champions League mieli na wyciągnięcie dłoni. W 54. minucie pojedynku w Skopje wygrywali jeszcze 24:23, co eliminowało wówczas Vardar z rozgrywek. W końcówce macedońska drużyna wydarła jednak Wiśle zwycięstwo, sukces odnosząc tak dzięki znakomitej grze Alema Toskicia, jak i paradom Arpada Sterbika.
Przed startem sobotniej batalii scenariusz, w którym Wisła może wygrywać w Skopje na kilka minut przed końcem meczu, wydawał się mało prawdopodobny. Po remisie w pierwszym spotkaniu w Płocku (30:30), podopieczni Manolo Cadenasa byli w rewanżu skazywani na porażkę. Za ich rywalami przemawiał zarówno szerszy i silniejszy skład, jak i atut własnego parkietu, który dzięki fanatycznym kibicom uznawany jest za jeden z najtrudniejszych w Europie. Wisłę czekało "mission impossible".Płocczanie mieli jednak świetny plan na sobotnie spotkanie. Pomni zeszłorocznej klęski w Skopje (w hali Jane Sandanskiego polegli 20:31), Wiślacy od startu rywalizacji starali się długo i konsekwentnie budować swoje ataki, nie poddając się jednocześnie presji trybun i typowo bałkańskiemu, często brutalnemu stylowi gry rywala.
Siłą Wisły byli Dmitrij Żytnikow i Rodrigo Corrales. Pierwszy szybko przekroczył barierę pięciu trafień, do przerwy rzucając Vardarowi siedem goli, drugi natomiast popisywał się między słupkami. Tylko w premierowych 10 minutach spotkania Corrales obronił dwa rzuty karne, lecz mimo tego Vardar w 14. minucie wygrywał 8:5.Macedończycy nie potrafili jednak pójść za ciosem. Wisła w ekspresowym tempie odrobiła straty i to pomimo tego, że od 10. minuty musiała radzić sobie bez jedynego grającego w ofensywie kołowego, Tiago Rochy. Portugalczyk zobaczył czerwoną kartkę za faul na Igorze Karaciciu, który rzeczywiście został trafiony przez Rochę, ale sporo dołożył do tego przewinienia gry aktorskiej. Na nią nabrali się niestety czescy sędziowie.
Czerwień dla Portugalczyka nie wytrąciła jednak z równowagi Wiślaków. W 20. minucie po bramce... Corralesa był już remis 9:9, a tuż przed przerwą gracze Cadenasa wyszli na prowadzenie 15:13. Trybuny hali w Skopje zamarły i powtórnie ożywiły się dopiero na końcowe 20 minut, gdy Vardar zaczął dochodzić do głosu.
Porażka w Skopje z pewnością zabolała podopiecznych Manolo Cadenasa, jak i samego Hiszpana. Nafciarze, tak kibice, jak i sami zawodnicy - mogą być jednak dumni ze swojego występu. Osłabiona kadrowo drużyna, grająca tak naprawdę w 10-osobowym składzie, na tle celującego w grę w Final Four rywala zaprezentowała się znakomicie. I tylko żal, że w 120-minutowym dwumeczu Wiślacy przegrali jedną bramką...
Faza TOP 16 Ligi Mistrzów:
Vardar Skopje - Orlen Wisła Płock 25:24 (13:15)
Vardar: Sterbik, Angełow, Milic - Abutović, Brumen 2, Cindrić 3, Dibirow 2, Dujszebajew 4, Gorbok, Karacić 4, Manaskow, Maqueda, Marsenić, Sziszkariew 2, Stoiłow, Toskić 8.
Karne: 3/7.
Kary: 6 min.
Orlen Wisła: Corrales 1, Wichary - Daszek 3, de Toledo 3, Ghionea 5, Kwiatkowski, Montoro, Nikcević 3, Pusica, Rocha, Tarabochia, Wiśniewski 2, Żytnikow 7.
Karne: 2/3.
Kary: 6 min.
Kary: Vardar - 6 min. (Brumen, Karacić, Cindrić - po 2 min.); Wisła - 6 min. (Pusica - 4 min.; Ghionea - 2 min.).
Czerwone kartki: Vardar - Abutović w 24. minucie (za faul); Wisła - Rocha w 10. minucie (za faul).
Sędziowali: Vaclav Horacek oraz Jiri Novotny (Czechy).
Pierwszy mecz: 30:30.
W dwumeczu: 55:54 dla Vardaru.
Awans: Vardar Skopje.
Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!
-
mgr inż. Uthar Zgłoś komentarz
Co do Wisły, drużyna z przypadku prowadzona bez wizji. Co sezon rewolucja, raz to wypali raz nie. -
endriu122 Zgłoś komentarz
Głupota strasznie potaniała,rozum zdrożał niebotycznie.Kolejny nawiedzony bredzi bez końca. -
Miasto mistrzów - Kielce Zgłoś komentarz
Flensburg w 1/4 ,wygrali 1 bramką z osłabionym Montpellier.Słaby ten zespół jak sie patrzyło,jestem spokojny o nas stawiam 60/40. -
maniek792 Zgłoś komentarz
Jak myślicie, Wisła ma szansę na grę w LM w przyszyłym sezonie? Oczywiście mówię tutaj o grupach A i B. -
siber Zgłoś komentarz
Powolna agonia Wisły rozpoczęła się od niestrzelonego karnego przez Daszka w 48 min przy stanie 23-21 dla Wisły . Tylko "sieroty " nie potrafią rzucać z 7 metra w ważnych momentach . -
Wisła Płock Zgłoś komentarz
pretenduje do miana bramki kolejki, jak i ta ostatnia obrona Sterbika do "parady" kolejki. -
GrzegorzW-wa Zgłoś komentarz
Przegrali dwoma bramkami (dwumecz). Gdyby był remis po 25 na wyjeździe Wisła też by odpadła. -
Petrochemia Zgłoś komentarz
zawodnika Vardaru za rzut w twarz Montoro. Maqueda zobaczył na euro czerwo, w momencie gdy zawodnik drużyny przeciwnej przewracał się na parkiet, za taką samą akcję. Wtedy to było oczywiste. Gwizdków aptekarskich na rzecz Vardaru było aż za dużo... Proszę kogoś z Płocka o zmontowanie błędów sędziowskiej pary i ruszamy ze szturmem na profilem EHF Chłopaki zostawili mnóstwo zdrowia na parkiecie, dla mnie mentalnie są zwycięzcami tego meczu. -
Czarcik Zgłoś komentarz
i fajne akcje. Kurna chata (przypominam, że to nie jest przekleństwo tylko termin z architektury xD - " A mnie się marzy kurna chata...") a było tak blisko - Dibirow cień zawodnika obrona też nieciekawa - Wisły w sumie też - Toskić rzuca 8 bramek (sic!)?? No ale Wiślacy powalczyli i nieźle postraszyli faworyzowaną drużynę Vardaru, których z taką grą raczej nie widzę w F4. Bez urazy - Pozdrawiam i Wesołych Świąt! -
promyk Zgłoś komentarz
trudzą w dalszej części LM i dają z siebie wszystko w reprezentacji (gdzie zostali powołani wszyscy, łącznie z "zabójcą-lewusem" Kusem). W końcu zmęczenie musi dać o sobie a wtedy co niektórzy zobaczą jak się "ogrywa bardziej zmęczonego, kontuzjowanego". Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni! -
shower Zgłoś komentarz
i nierówna forma zawodników. Tarabochnia dziś zagrał tragicznie, jak junior, a jego zderzenie z Nikcevicem to było apogeum jego nieudolności w dzisiejszym meczu, jak można w ciągu 10 dni tak stracić formę??? czy to kwestia psychiki? nie potrafię tego wytłumaczyć, w Płocku super mecz, tu dramatycznie słaby. Wreszcie przyzwoity mecz Ghionei, Wiśniewski - słabiutko, wyraźnie było widać brak Rochy, przecież nie rzucono żadnej bramki z koła, a dlaczego nie gra Kwiatkowski skoro Pusica grał padakę? Ale to wie tylko Manolo -
HuBertus_ Zgłoś komentarz
chcieliby by ich drużyna była tak nieliczaca się w świecie wielkiej piłki jak Vive i tak awansowywala, oczywiście przypadkowo do chociażby najlepszej 8... -
petertk Zgłoś komentarz
kurdeeeeeeee ależ było blisko!!!gdyby nie karny Daszka i sam na sam łysego...ech w końcówce ,szkoda.gratulacje za fajny mecz.