Młody bramkarz pod koniec marca wrócił na parkiet po kontuzji, która wykluczyła go ze sportu na cztery miesiące. I dziś jest już blisko szczytu formy. Podczas dwóch ostatnich meczów z Chrobrym (obie drużyny rywalizowały także w Pucharze Polski) Kornecki odbił aż 29 piłek.
- Na pewno się nie napinałem, że będę od razu grał super - przyznaje sam zawodnik na łamach oficjalnej strony internetowej Górnika. - Trenowałem coraz więcej, jak miałem zalecone. I wyszło super. Mogłem odbić jeszcze parę piłek. Chłopaki mi bardzo pomagali. Mieliśmy w sobotę świetną obronę, więc te piłki same się broniły.
Golkipera Górnika chwali Gliński. - Bardzo nam pomógł, wyciągał wprost niemożliwe piłki. Zwłaszcza ze skrzydeł - przyznaje doświadczony rozgrywający. - Oczywiście się z tego cieszymy i mamy nadzieję, że będzie tak dalej bronił - mówi.
Teraz zabrzanie zmierzą z Chrobrym w lidze na wyjeździe (24.04., godz. 18:00). Jeśli obronią 13-bramkową przewagę, na przełomie kwietnia i maja czeka ich walka o piąte miejsce mistrzostw Polski.