Drużyny znad Wisły spotkały się z flensburczykami ośmiokrotnie. Wyniki polskich zespołów w tych pojedynkach nie prezentują się najkorzystniej - zanotowały one jedynie trzy zwycięstwa. We wszystkich pozostałych starciach lepsi byli Niemcy, chociaż w ostatnim meczu Orlen Wisła Płock była bardzo blisko sprawienia sensacji i wywiezienia z Flensburga punktów.
Pierwszy raz Wikingowie stanęli naprzeciw polskiej drużyny w czwartej rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów 8 grudnia 2012 roku. Wtedy bowiem zmierzyli się z Orlenem SSA Płock i pokonali ten zespół 33:27. Tydzień później Nafciarze na własnym parkiecie co prawda w świetnym stylu zwyciężyli, ale w dwumeczu lepsi okazali się Niemcy. Flensburczycy dotarli aż do finału rozgrywek, ale w nim musieli uznać wyższość A.D.C. Ciudad Real.
Od wielkiej sensacji rozpoczęła się z kolei rywalizacja z Niemcami Zagłębia Lubin, które jako jedyna polska ekipa pokonało SG Flensburg-Handewitt na ich własnym parkiecie. Polski zespół do zwycięstwa w Niemczech poprowadził kwartet - Tomasz Kozłowski, Michał Kubisztal, Michał Stankiewicz i Bartłomiej Jaszka. Gospodarzom nie pomogło nawet sześć bramek Marcina Lijewskiego. Po emocjonującym spotkaniu lubinianie wygrali 33:32.
ZOBACZ WIDEO Prezes TVP ogłasza zakup wielkiego pakietu piłkarskiego
{"id":"","title":""}
Sezon | Gospodarze | Goście | Wynik |
---|---|---|---|
2001/2002 | SG Flensburg-Handewitt | Orlen SSA Płock | 33:27 |
2001/2002 | Orlen SSA Płock | SG Flensburg-Handewitt | 25:23 |
2007/2008 | SG Flensburg-Handewitt | Interferie Zagłębie Lubin | 32:33 |
2007/2008 | Interferie Zagłębie Lubin | SG Flensburg-Handewitt | 19:34 |
2014/2015 | SG Flensburg-Handewitt | Orlen Wisła Płock | 35:28 |
2014/2015 | Orlen Wisła Płock | SG Flensburg-Handewitt | 31:29 |
2015/2016 | Orlen Wisła Płock | SG Flensburg-Handewitt | 30:34 |
2015/2016 | SG Flensburg-Handewitt | Orlen Wisła Płock | 27:25 |
W kolejnym meczu Niemcy nie pozostawili jednak Polakom złudzeń i pewnie wygrali 34:19. Katem Zagłębia okazał się Lars Christiansen, autor dziewięciu trafień.
Na kolejne spotkanie z Wikingami fani znad Wisły musieli czekać aż siedem lat - w 2014 roku w fazie grupowej Ligi Mistrzów z graczami Ljubomira Vranjesa ponownie spotkali się płocczanie. Znów w pierwszym meczu Nafciarze musieli uznać wyższość rywali, ale ponownie okazali się lepsi w rewanżu i w Orlen Arenie zwyciężyli 31:29.
W obecnym sezonie gracze Manolo Cadenasa także mierzyli się z niemieckim zespołem, ale dwukrotnie musieli uznać wyższość rywali. W tegorocznych rozgrywkach po raz pierwszy flensburczycy nie zostali pokonani przez zespół z Polski. Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce mają dwie szanse aby zmienić ten stan rzeczy.