Liga Mistrzów: Paryski czołg zburzył Arenę Zagrzeb! PSG na autostradzie do Final Four

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mikkel Hansen
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mikkel Hansen

Osiem bramek przewagi mają po sobotnim meczu w Zagrzebiu szczypiorniści Paris Saint-Germain HB. Mistrzowie Francji rozbili na wyjeździe RK PPD w pierwszym starciu 1/4 finału Ligi Mistrzów i tylko kataklizm może odebrać im udział w Final Four.

Przed startem ćwierćfinałowych batalii nikt nie dawał ekipie z Zagrzebia zbyt dużych szans na wyeliminowanie potwornie bogatych paryżan. Po sobotnim spotkaniu, a zwłaszcza jego ostatnich 18 minutach, które drużyna ze stolicy Francji wygrała 10:2, szanse chorwackiego zespołu spadły praktycznie do zera.

To drugi w tym sezonie triumf Paris Saint-Germain w Zagrzebiu i zarazem trzecie zwycięstwo nad RK Prvo plinarsko društvo w tegorocznych rozgrywkach. Obie ekipy spotkały się wcześniej w fazie grupowej - w Paryżu po jednostronnych zawodach padł wynik 34:23, a w Chorwacji było 25:23. W tę sobotę podopieczni Noki Serdarusicia wykonali po prostu swoje zadanie i ku rozpaczy 15 tysięcy kibiców w Arenie Zagrzeb, dali gospodarzom lekcję piłki ręcznej.

W rolę głównego nauczyciela dla PPD oraz kibiców wcielił się Mikkel Hansen. Nie mogło być zresztą inaczej, bo duński gwiazdor w dwóch wcześniejszych meczach z mistrzami Chorwacji zdobył 17 bramek. W sobotę po raz kolejny robił to, co potrafi najlepiej i w efekcie zakończył występ (czytaj: koncert) z dziewięcioma golami.

ZOBACZ WIDEO Narodowe święto biegania, czyli ORLEN Warsaw Marathon

{"id":"","title":""}

Hansen nie był jednak jedyną gwiazdą PSG w sobotnim meczu. Duńczyk zaimponował głównie w pierwszej połowie, w której zdobył sześć bramek. Oprócz niego błyszczeli Nikola Karabatić (sześć trafień i "masa" asyst), Luc Abalo, Thierry Omeyer (zwłaszcza w końcówce) i dość niespodziewanie Igor Vori, który rozegrał w sobotę chyba najlepszy mecz od... sezonu 2013/14.

Paryżanie od startu dyktowali warunki gry. Wynik meczu otworzył (jakby inaczej) Hansen, dwa razy z rzutem z drugiej linii przedarł się Karabatić i w 10. minucie było już 7:3. Przed przerwą przewaga gości zmalała tylko o jedną bramkę (16:13), przez co wydawało się, że w drugiej połowie nie powinno stać się im nic złego. PPD niespodziewanie jednak doprowadziło w 37. minucie do remisu 16:16, po czym... przez pozostałe 23 minuty meczu rzuciło zaledwie cztery bramki. 39-letni Omeyer wykonał czarną robotę, a kwartet Hansen - Karabatić - Abalo - Vori załatwił resztę. Skończyło się na wyniku 28:20.

Rewanż zaplanowany został na niedzielę, 1 maja. Choć będzie to ostatni mecz ćwierćfinałowy, to wydaje się, że PSG zostało już pierwszym półfinalistą rozgrywek. Bilans PPD na wyjazdach w tym sezonie to osiem meczów i tylko dwa zwycięstwa - to najwyższe różnicą dwóch trafień.

1/4 finału Ligi Mistrzów:

RK Prvo plinarsko društvo Zagrzeb - Paris Saint-Germain HB 20:28 (13:16)

PPD: Stevanović, Ivić - Sabljić 1, Vujić 4, Kontrec 2, Sprem, Marković, Raković, Horvat 3, Susnja, J. Valcić 1, T. Valcić, Mandalinić 4, Markoski, Kovacević 3, Pavlović 2.
Karne: 1/3.
Kary: 12 min.

PSG: Omeyer, Annonay - Melić, Mollgaard, Accambray, Vori 5, Kounkoud, Gunnarsson, Abalo 5, L. Karabatić, Hansen 9, Narcisse 1, Onufrijenko 1, Honrubia 1, N. Karabatić 6, M'tima.
Karne: 1/1.
Kary: 4 min.

Kary: PPD - 12 min. (Kontrec, Horvat, T. Valcić, Mandalinić, Markoski, Pavlović - po 2 min.); PSG - 4 min. (Vori - 4 min.).

Sędziowali: Jewgienij Żotin oraz Nikołaj Wołodkow (Rosja).

Źródło artykułu: