Będzie to już czwarte starcie obu drużyn na przestrzeni kilku ostatnich dni. Obie siódemki znają się jak łyse konie i raczej nawzajem nie są już w stanie niczym na parkiecie siebie zaskoczyć. W trzech dotychczasowych potyczkach Chrobry i Górnik zanotowali po jednym zwycięstwie i porażce, ponadto padł także remis. Dużo korzystniejszy bilans okazał się jednak dla zespołu Mariusza Jurasika. Z ligowego dwumeczu, którego stawką była gra o piątą lokatę na zamknięcie sezonu w PGNiG Superlidze, zwycięsko wyszli właśnie zabrzanie.
Można rzecz, iż Górnik zapewnił sobie możliwość walki o wyższą pozycję dzięki wysokiej zaliczce wypracowanej we własnej hali. Szczypiorniści Chrobrego bowiem w ostatnim spotkaniu zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Głogowianie wyraźnie górowali nad rywalami, jednak boiskowa ambicja i waleczność nie wystarczyły, by odbudować 13-bramkowe straty z pojedynku rozgrywanego na Górnym Śląsku.
Dolnośląscy szczypiorniści kolejny już sezon z rzędu będą musieli obejść się smakiem walki o wyższe niż siódme miejsce na zakończenie krajowych rozgrywek. Czy gospodarze mimo niepowodzenia w tej rywalizacji zrekompensują to sobie i swoim kibicom awansem do turnieju finałowego Pucharu Polski?
A ten wydaje się być zadaniem jak najbardziej realnym do wykonania. Bartosz Jurecki i spółka na wyjeździe zremisowali, a w środę w hali im. Ryszarda Matuszaka sprawę awansu będą mieli w swoich rękach. Każde zwycięstwo głogowian będzie premiować ich do czwórki najlepszych drużyn PP.
Chrobry Głogów - Górnik Zabrze / 27.04.2016r., godz. 18:00
ZOBACZ WIDEO Zygfryd Kuchta: oczekujemy medalu piłkarzy ręcznych w Rio
{"id":"","title":""}
