Vive - Wisła. Artur Siódmiak: Płocczanie mogą wygrać pojedynczy mecz, ale mistrzem będzie Vive Tauron

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotę w Kielcach rozpocznie się rywalizacja w finale PGNiG Superligi. Artur Siódmiak nie ma wątpliwości, że faworytem zmagań jest Vive Tauron. Uważa on jednak, że Orlen Wisła ma szansę wygrać pojedyncze spotkanie.

Zespół, który w ciągu ostatnich czterech lat za każdym razem zdobywał mistrzostwo Polski przystąpi prawdopodobnie osłabiony do meczów finałowych. - Urazy mają Bielecki i Buntić. Na pewno spotkają się dwie drużyny o wysokim poziomie. Kielczanie znów awansowali do Final Four Ligi Mistrzów. Kadrowo są mocniejsi, ale nie należy zapominać, że Orlen Wisła Płock ostatnio wygrała z Vive Tauronem - powiedział Artur Siódmiak.

- Płocczanie mentalnie wyglądają bardzo dobrze. Nieźle radzili sobie w Lidze Mistrzów i zdobyli dużo doświadczenia. Oczywiście faworytami ciąż są kielczanie, ale pojedynczy mecz Orlen Wisła może rozstrzygnąć na swoją korzyść. Nie przewiduję jednak, że drużyna z Płocka wygra trzy spotkania i zdobędzie mistrzostwo Polski. To mało realne. Dużo będzie zależało od ustawienia taktycznego i dyspozycji dnia. W najbliższy weekend to gospodarze powinni rozstrzygnąć oba spotkania na swoją korzyść - dodał wielokrotny reprezentant Polski.

Czy fakt, że mistrzostwo Polski jest dla Orlen Wisły Płock najważniejszym celem w sezonie, a Vive Tauronowi pozostaje jeszcze walka w Final Four Ligi Mistrzów nie może sprawić, że kielczanie będą mniej zmotywowani? - Tałant Dujszebajew wyraźnie powiedział, że na razie jego zespół skupia się na mistrzostwie, a następnie na Pucharze Polski. Nie mam wątpliwości, Vive Tauron będzie zmotywowany i nie będzie miała miejsce gradacja celów. Ten zespół chce wygrać wszystko w Polsce i powalczyć o najwyższe cele w Europie. Znam doskonale podejście Tałanta. To perfekcjonista i nie pozwoli odpuścić w żadnym momencie - zauważył Siódmiak.

Czy dystans między zespołami z Kielc i z Płocka jest obecnie większy, niż przed rokiem? - Jest on podobny. Przy bardzo dobrej dyspozycji dnia, gdy każdy płocczanin zagra na sto procent, pojedyncza wygrana Orlenu Wisły wciąż jest możliwa i co jakiś czas zespół ten to pokazuje. Kielczanie mają jednak znakomity skład, który nawet gdy wypadną podstawowi zawodnicy nie traci na jakości. Pamiętajmy też, że w drużynie z Płocka nie ma Konitza i Oneto, nie wiadomo co z Racoteą. W rywalizacji do trzech zwycięstw kielczanie byli i są faworytami - zakończył Artur Siódmiak.

ZOBACZ WIDEO Rio 2016: skażona woda - największy problem organizatorów? (źródło TVP) [color=black]

{"id":"","title":""}

[/color]

Źródło artykułu:
Komentarze (18)
avatar
Petrochemia
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Siódmiakowi pamięta się jakiś tam komentarz, ale ogólnie 95% jego komentarzy jest w stylu tego które komentujemy... Siódmiak był wrogiem publicznym nr 1. Teraz po prostu mówi "prawdę", ale dale Czytaj całość
_obiektywny
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tego co widzę... to jeden mecz jest do ugryzienia w Kielcach ... jak nie dwa.....Manolo odjedzie z Polski z MP i PP.....  
z Tumskiego Wzgórza
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Michałek jest na etapie zakładania nowego konta :)" Wypomnial mu Sławek, z wielodzietnej rodziny :D  
Znajomy Berta
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdzie jest Maxio? Odkąd go ktoś namierzył na fb, zamilkł :D W sumie i dobrze, może w końcu będzie spokój na SF i zacznie się tutaj dyskutować na poziomie. Co ma komentarz w TV Siódmiaka sprze Czytaj całość
avatar
Jasna Strona MOCY
6.05.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Toś się Królu Złoty naraził ropniackiej falandze .. A dyrektorem sportowym Cię chcieli kiedyś zrobić .. Teraz zapomnij. Trzeba było napisać że wygrają 3:0. Oooo, wtedy tak. Uznali by Cię za zn Czytaj całość