MMTS - Azoty: puławianie zatrzymani! MMTS jedno zwycięstwo od brązu!

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński

MMTS Kwidzyn nie przestaje zaskakiwać! Ekipa Patryka Rombla pokonała w sobotę KS Azoty Puławy 28:27 i objęła prowadzenie 2:1 w rywalizacji o brązowy medal mistrzostw kraju. Kwidzyńska drużyna rywalizację o 3. miejsce zakończyć może już w niedzielę.

MMTS triumf w sobotnim meczu zawdzięcza doskonałemu występowi w pierwszych 30 minutach gry oraz świetnej postawie Bartosza Dudka w końcowych fragmentach pojedynku. 24-letni golkiper w decydujących momentach zatrzymał szarżujących gości, którzy byli bliscy odrobienia sześciobramkowej straty z pierwszej połowy spotkania.

Na przerwę Azoty zeszły bowiem przegrywając aż 11:17. Zespół Ryszarda Skutnika w premierowej odsłonie spotkania nie miał pomysłu na rozmontowanie świetnie spisującej się defensywy rywali. Od początku meczu znakomicie układała się współpraca wspomnianego już Dudka z zarządzającym obroną gospodarzy Przemysławem Rosiakiem. To z kolei dawało MMTS-owi możliwość wyprowadzania kontr.

Po jednej z nich i trafieniu Mateusza Seroki, gospodarze prowadzili w 16. minucie już 11:5. To ustawiło dalszy przebieg meczu. MMTS skupił się już na "trzymaniu" wyniku, goście natomiast musieli rzucić się do odrabiania strat. Długo nic nie wskazywało jednak na to, by ekipa Skutnika mogła zagrozić drużynie z Kwidzyna. W 43. minucie MMTS wygrywał bowiem jeszcze 22:16, siedem minut wcześniej mając nawet i osiem bramek zaliczki (21:13).

Azoty z czasem zaczęły jednak mozolne niwelowanie przewagi rywali. Na prawym skrzydle niezłą skutecznością popisywał się Patryk Kuchczyński, w drugiej linii nie zawodził natomiast Nikola Prce. W końcu też do gry włączył się Wadim Bogdanow i goście w 51. minucie doprowadzili do stanu 21:22. MMTS jednak nie pękł.

W decydujących momentach odpowiedzialność za wynik wzięli Paweł Genda, Marek Szpera i Dudek. Dwaj pierwsi zdobyli pięć z sześciu ostatnich bramek dla gospodarzy, a Dudek zatrzymał m.in. kontrę puławian. Dzięki temu przed niedzielnym czwartym meczem finałowym MMTS prowadzi 2:1. Azoty są pod ścianą.

MMTS Kwidzyn - KS Azoty Puławy 28:27 (17:11)

Stan rywalizacji: 2:1 dla MMTS.

MMTS: Dudek, Kiepulski - Genda 5, Zadura, Mroczkowski 3, Kryszeń, Peret 4, Szpera 5, Klinger 1, Szczepański, Rosiak, Nogowski 6 (1/1), Pilitowski, Seroka 4 (1/2), Potoczny, Janiszewski.
Karne: 1/2.
Kary: 18 min.

Azoty: Bogdanow, Zapora - Petrovsky 2, Kuchczyński 6, Orzechowski, Kubisztal 1, Skrabania 2, Przybylski, Grzelak, Masłowski 1, Kowalczyk 3, Krajewski 3 (0/1), Prce 8 (3/3), Sobol. 
Karne: 3/4.
Kary: 8 min.

Kary: MMTS - 18 min. (Rosiak, Peret - po 4 min.; Janiszewski, Klinger, Nogowski, Szpera, Zadura - po 2 min.); Azoty - 8 min. (Kowalczyk, Kubisztal, Prce, Sobol - po 2 min.).

Sędziowali: Andrzej Rajkiewicz oraz Jakub Tarczykowski (Szczecin).

ZOBACZ WIDEO Rio 2016: organizatorzy liczą na krocie ze sprzedaży pamiątek (Źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: