Gdynianie chcą ubiegać się o dziką kartę. - Do końca jeszcze nie zostały ustalone wszystkie szczegóły. Założyliśmy jednak Spółkę Akcyjną Spójnia Gdynia SA. Utworzyły ją osoby fizyczne, chcące zainwestować w przedsięwzięcie. Chcemy poważnie wzmocnić skład. Jesteśmy zdeterminowani i spełnimy warunki budżetowe, by móc myśleć o dzikiej karcie w Lidze Zawodowej - powiedział Lech Ramczykowski.
Spójnia Gdynia ma mieć dużo wyższy budżet niż w poprzednich latach i rozmawiają ze szczypiornistami, którzy mieliby wzmocnić zespół. - Jest poparcie miasta, które jest bardzo życzliwie nastawione do tego przedsięwzięcia - ocenił Ramczykowski.
Z zespołu odszedł już Andrzej Rakowski. Wiadomo też, że klub zmieni Mateusz Wróbel, a kwestia pozostałych jest otwarta. Do Spójni dołączył natomiast Robert Kamyszek. Były zawodnik Nielby Wągrowiec jest lewym rozgrywającym. - Cały skład chcemy zamknąć do końca przyszłego tygodnia. Jesteśmy umówieni z zawodnikami, którzy mają nas wzmocnić - dodał prezes klubu.
ZOBACZ WIDEO Mariusz Stępiński: Lepiej przegrać z Holandią, niż na Euro (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}