Biało-Czerwoni wrócili do Arłamowa po czterech dniach wolnego. - Dużo czasu na odpoczynek nie było, ale wystarczyło nam to, by naładować akumulatory przed dalszą pracą. Regeneracja była wskazana, głównie ta psychiczna - mówi asystent Tałanta Dujszebajewa, Robert Lis.
Obecne zgrupowanie to tak dla reprezentacji, jak i samych zawodników najważniejszy czas. Kadrowicze szlifują formę i walczą o miejsce w 15-osobowym składzie na Rio. Dla Dujszebajewa priorytetem jest taktyka. - Cały czas nad nią pracujemy. Treningi były dotychczas przeplatane - siłownia, teren, hala. Ale taktyka to klucz - podkreśla Lis.
Dujszebajew podczas poprzednich zgrupowań w Gdańsku czy Katowicach mówił: - Mamy nad czym pracować. W Arłamowie Krigiz stara się poprawić w grze zespołu jak najwięcej. - Nie interesuje mnie udział w igrzyskach i zajęcie 8. miejsca. Ja chcę osiągnąć więcej - dodaje z charakterystycznym dla siebie uporem.
To co podkreślają Dujszebajew i Lis, to dobra sytuacja zdrowotna. - Do treningów na pełnych obrotach wrócił Mariusz Jurkiewicz, trenujemy w pełnym gronie. To naprawdę spory atut. Odpukać, wszystko jest znakomicie - cieszy się Lis.
Kadra w Arłamowie zostanie do 20 lipca. Wtedy Dujszebajew ogłosi skład, który najpierw rozegra cztery mecze towarzyskie (dwa w Katarze i po jednym w Kielcach i Legionowie), a na przełomie lipca i sierpnia uda do Rio.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Mika: fizycznie czujemy się coraz lepiej (źródło TVP)
{"id":"","title":""}