W ocenie Jerzego Cieplińskiego, Leszek Krowicki poradzi sobie na stanowisku selekcjonera. - To jak najbardziej bardzo dobry wybór. Ja bardzo dobrze znam Leszka i jego sportowe osiągnięcia. Od wielu lat miałem okazję śledzić go będąc na turniejach w Oldenburgu i obserwując jego sukcesy. Rozmawiałem z nim wiele razy. To fachowiec wysokiej klasy - powiedział były trener reprezentacji.
- Krowickiego cechuje przede wszystkim duże doświadczenie. On pracuje w klubie, który nie jest potentatem finansowym. Od wielu lat mieści się jednak w czołówce niemieckiej ligi. Świadczy to o jego kompetencjach oraz fachowości. Wspomaga go sztab ludzi, ale to on wykonuje najważniejszą robotę - zauważył Ciepliński.
Leszek Krowicki będzie łączył pracę trenera kadry z prowadzeniem VfL Oldenburg. - Sam doświadczyłem tego problemu, gdy nie pozwolono mi prowadzić naraz klubu i reprezentacji. Ostatnio ten model funkcjonuje w Polsce. Kim Rasmussen też prowadził zespół zagraniczny i kadrę, w klubie pracuje też Tałant Dujszebajew. Jestem przekonany, że Leszek będzie skutecznie pracował i w klubie i w reprezentacji - stwierdził doświadczony szkoleniowiec.
Praca w podwójnej roli ma plusy i minusy. - Każdy kij ma dwa końce. Jeden jest taki, że trener prowadząc tylko reprezentację jest oderwany na co dzień od typowych zajęć trenerskich. Z drugiej strony ma więcej czasu na obserwację zawodników i współpracę z klubami, co wpływa na poziom gry zawodników - podsumował Jerzy Ciepliński.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro Grzegorz Kalinowski o reprezentacji Polski. "To byłaby herezja. Tak się nie da grać" (źródło: WP)