KSSPR Końskie pełen niewiadomych

WP SportoweFakty / Michał Domnik
WP SportoweFakty / Michał Domnik

KSSPR Końskie wraz z początkiem sierpnia inauguruje przygotowania do rozgrywek I ligi. Zawodnicy z województwa świętokrzyskiego zakończyli poprzedni sezon na wysokim, szóstym miejscu. Przed rozpoczęciem kolejnych zmagań klub przejdzie przebudowę.

KSSPR Końskie sezon 2015/2016 zakończył niezwykle udanie. Na przestrzeni całych rozgrywek prowadzony przez Michała Przybylskiego zespół musiał się uporać z wieloma problemami, w tym poważnymi urazami. Były to również pierwsze zmagania, w których klub z Końskich występował bez Tomasza Bodasińskiego oraz Arkadiusza Bąka.

- To byli wyróżniający się zawodnicy, a w zasadzie filary, jeśli chodzi o nasz atak. Wiadomo, że Tomek kierował grą zespołu, a Arek na pozycji obrotowego był ciężki do zatrzymania. Tych pozycji nie udało nam się uzupełnić zawodnikami wartościowymi - ocenia trener. Doświadczonych szczypiornistów zastąpić mieli Marcin Andrysiak oraz Oskar Kempiński. - To nie był strzał w dziesiątkę. Nie wkomponowali się w nasz styl gry. Nie mówię, że to są źli zawodnicy, ale po prostu nie pasowali do naszej koncepcji gry. Po kilku meczach musieliśmy zrezygnować z ich usług, ale też nie pozyskaliśmy nikogo w ich miejsce - wyznaje Przybylski.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niewiarygodny wyczyn! Strongman podniósł pół tony (źródło WP)

- Graliśmy praktycznie całą ligę w dziewięciu ludzi. Na dodatek mieliśmy kilka kontuzji podstawowych zawodników. Szóste miejsce patrząc na możliwości i kadrę było sprawiedliwe - dodaje szkoleniowiec. - Pięć drużyn przed nami było troszeczkę lepszych pod względem kadrowym. Mieli szerszą ławkę i dużo wyższy potencjał. Następne sześć zespołów niewiele się od siebie różniło i właściwie do końca trwała walko o utrzymanie bądź baraże. Z tych drużyn zajęliśmy najwyższe miejsce. Jestem zadowolony z tego wyniku.

Przygotowania do nowego sezonu podopieczni Przybylskiego wznowią wraz z początkiem sierpnia. - Będziemy pracować na swoich obiektach, zarówno w hali, jak i na stadionie. Wykorzystamy też siłownię i ewentualnie tereny leśne. Mamy w planach kilka sparingów oraz turniej, który sami chcemy zorganizować w Końskim - mówi trener.

Spora liczba niewiadomych uniemożliwia wyznaczenie celu na zbliżający się sezon. - Nadal zbyt wiele jest znaków zapytania. Kiedy będę wiedział, jaką mam kadrę, to wspólnie usiądziemy z zarządem i określimy cel zespołu. Na dzień dzisiejszy nie wiem, jak zespół będzie wyglądał i kto będzie w nim grał - przyznaje Przybylski.

Pierwszą kolejkę w I lidze mężczyzn grupy B zaplanowano na drugi weekend września. KSSPR Końskie zmierzy się w niej przed własną publicznością z Siódemką Miedź Legnica.

Komentarze (2)
avatar
emeryt45
14.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trener nie wie a into the vortex wie albo najlepszy strzelec III ligowej drużyny go nie porywa do zachwytu? 
avatar
into the vortex
14.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie napisaliście tylko, że do Koni poszedł Piotrek Rutkowski, lider i najlepszy strzelec Politechniki Anilany w poprzednich dwóch sezonach. Będą mieli z niego pociechę w Końskich.