Olimpia-Beskid Nowy Sącz się wzmacnia - pięć nowych zawodniczek podpisało umowy

WP SportoweFakty / Michał Domnik
WP SportoweFakty / Michał Domnik

W ubiegłym tygodniu szczypiornistki Olimpii-Beskid Nowy Sącz, pięciodniowym zgrupowaniem w Muszynie, rozpoczęły przygotowania do sezonu 2016/2017. Wśród obecnych na zajęciach pojawiło się kilka nowych twarzy.

Jeszcze w trakcie trwania zeszłego sezonu było wiadomo, że w zespole z Nowego Sącza nie będą już występować Dagmara Nocuń i Aleksandra Stokłosa. W ślady wymienionej dwójki poszły Aleksandra Olejarczyk, Marlena Lesik, Karolina Golec oraz, prawdopodobnie, Olga Figiel. - Te zawodniczki miały podpisane kontrakty tylko na rok. Wraz z końcem sezonu umowy wygasły i z różnych powodów nie zostały przedłużone - skomentowała Lucyna Zygmunt.

- Nieobecna jest również Iryna Stelmakh, ale w tym przypadku nie ma mowy o rozwiązaniu umowy. Powodem jej absencji jest uraz barku. Grała z nim niemal przez całą rundę rewanżową i fazę play-out. Jest to bolesna dolegliwość, dlatego musiała przejść zabieg chirurgiczny. Aktualnie przechodzi rehabilitację i na nią będę mogła liczyć najwcześniej w drugiej rundzie rozgrywek - dodała.

Wobec tak licznych ubytków kadrowych zarząd klubu stanął przed wyzwaniem uzupełnienia braków. Bardzo szybko udało się sprowadzić Martę Rosińską, ale potem przez dłuższy czas nie pojawiały się żadne nowe nazwiska. Wszystko zmieniło się w zeszłym tygodniu, bowiem w zespole pojawiło się, aż pięć nowych twarzy. Zawodniczki, które rozpoczęły treningi z Olimpią-Beskid to kołowe Katarzyna Pożoga i Barbara Choromańska. Obie występowały w warszawskich klubach. Pierwsza w AZS-ie, a druga w Varsovii. Oprócz nich trener Lucyna Zygmunt ma do swojej dyspozycji Kamilę Dzidek i Edytę Luberdę z Gościbii Sułkowice oraz Angelikę Luberecką, która grała w Niemczech.

ZOBACZ WIDEO Malarz: bałagan w Legii? Wszystko wróci do normy (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Wszystkie wymienione zawodniczki podpisały już kontrakty z klubem. Jednak nie jest to koniec wzmocnień, ponieważ może do nas dołączyć jeszcze jedna lub dwie szczypiornistki. Ponadto od dłuższego czasu naszym problemem jest brak leworęcznej dziewczyny, lecz myślę, że niedługo zostanie on rozwiązany - oznajmiła trenerka zespołu z Małopolski.

Obecnie drużyna przebywa w Nowym Sączu, gdzie pozostanie, aż do końca przygotowań. Zawodniczki spotykają się dwa razy dziennie. Przed południem pracują nad aspektami siłowymi i wytrzymałościowymi. Natomiast po południu głównym tematem zajęć jest taktyka. W planach zespołu są także występy w dwóch sierpniowych turniejach. Jeden z nich zostanie rozegrany w Piotrkowie Trybunalskim, a drugi w Czechach.

Komentarze (12)
gruby1975
9.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Muszę cię zmartwić - istnieje, ku rozpaczy niektórych widzów 
avatar
znawcatematu
9.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Taki klub jak Olimpia Beskid jeszcze istnieje? Nie rozpadł się? 
Dobrze poinformowany
29.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
O wszystkich sprawach dotyczących klubu będzie się można dowiedzieć także na nowym FP. Tam również będzie można prowadzić dysputy na wszelkie tematy dotyczące Olimpii-Beskid. Link poniżej: Czytaj całość
avatar
ssssssss
23.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Juniorki z Sącza nie grają, ale te które przyszły z Gościbi i Warszawy są w takim samym wieku jak dziewczyny z Sącza. Więc może warto zainwestować w kilka swoich wychowanek i dać im szanse. 
avatar
ssssssss
20.07.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Trenerka sprowadza zawodniczki z Gościbi i Warszawy, a gdzie wychowanki Olimpii? Zamiast zainwestować w swoje dziewczyny, to lepiej kupić nowe.