- Z naszej gry w pierwszej połowie jak najbardziej mogę być zadowolony. Dobrze graliśmy w obronie i dużo kontrowaliśmy. Po przerwie - praktycznie po sześciu minutach drugiej połowy - było po meczu - ocenia przegrane 23:31 spotkanie z Górnikiem Zabrze Paweł Noch, trener Zagłębia Lubin.
Drużyna z Dolnego Śląska w pierwszych fragmentach gry po przerwie była na boisku totalnie zagubiona. Umiejętnie wykorzystali to rywale z Zabrza, którzy szybko zbudowali solidną przewagę, której nie oddali do końca meczu.
- Przestrzeliliśmy dwie stuprocentowe sytuacje, popełniliśmy dwa proste błędy w obronie, do tego złapaliśmy karę. Górnik wyszedł na 4-5 bramek przewagi i to rywala bardzo napędziło. Nie byliśmy w stanie ich powstrzymać, a zabrzanie grali na coraz większym luzie - analizuje szkoleniowiec Miedziowych.
Trener Noch po końcowej syrenie znał powody niezadowalającego wyniku starcia na Górnym Śląsku. - W zasadzie popełniliśmy ten sam błąd, co przy okazji ostatniej wizyty w Zabrzu. Gramy wyrównane zawody przez całą pierwszą połowę, potem rywal zyskuje kilkubramkową przewagę i to ustawia zawody - wyjaśnia trener lubińskiej ekipy.
ZOBACZ WIDEO Nowa murawa, nowe reklamy... Legia zmienia się na Ligę Mistrzów (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
