Wybrzeże - Sandra Spa Pogoń: gdańszczanie wygrali drugi mecz z rzędu

Wybrzeże Gdańsk pokonało w meczu 3. kolejki PGNiG Superligi Sandra Spa Pogoń Szczecin 30:25. Zespół gospodarzy znakomicie zagrał w drugiej części drugiej połowy mimo, że musiał sobie radzić bez swojego kapitana.

Przed meczem 3. kolejki PGNiG Superligi w lepszej sytuacji byli gdańszczanie, którzy wygrali w ostatniej kolejce w Piotrkowie Trybunalskim. Sandra Spa Pogoń czeka na swoje pierwsze punkty. U progu spotkania lepiej wyglądali zawodnicy z Gdańska, którzy w 7. minucie po bramce Damiana Kostrzewy prowadzili 4:2.

Później arbiter często wskazywał na siódmy metr. Kilka kar złapali zawodnicy Wybrzeża. Szczególnie bolesna była czerwona kartka, którą ujrzał kapitan gdańskiego klubu - Łukasz Rogulski w 20. minucie. Wówczas Sandra Spa Pogoń wyszła na jednobramkowe prowadzenie, które do 11:9 powiększył Kirył Kniaziew.

Wybrzeże się jednak nie poddawało i korzystało z tego, że zawodnicy prowadzeni przez grającego trenera Wojciecha Zydronia również zaczęli łapać kary. Gdy ze skrzydła na dwie minuty przed przerwą rzucił Wojciech Prymlewicz był już remis 13:13. Ostatecznie pierwszą połowę wygrała jednak Sandra Spa Pogoń, a bramkę na 16:15 dla szczecinian na trzy sekundy przed końcem rzucił Michal Bruna.

Na początku drugiej części spotkania zawodnicy z Gdańska przeprowadzili najładniejszą akcję tego dnia. Długą piłkę w locie złapał Prymlewicz i trafił w poprzeczkę. Dobijał Kostrzewa, który pewnie pokonał Edina Tatara. Nie wystarczało to jednak Wybrzeżu do objęcia prowadzenia.

ZOBACZ WIDEO Łzy Kajetanowicza. "Marzyłem o tym sukcesie" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Znakomitą zmianę dał jednak Michał Skwierawski. Debiutujący w PGNiG Superlidze w tym sezonie zawodnik w ciągu dziewięciu minut cztery razy pokonał bramkarza rywala. Gdy trafił Paweł Salacz, Wybrzeże prowadziło już 26:21.

Gdy wydawało się, że w tym meczu nic już się nie zdarzy, gdańszczanie złapali dwie kary w ciągu 30 sekund. Sandra Spa Pogoń grała jednak bardzo nieporadnie. Dwa razy w momencie, gdy Wybrzeże nie miało na boisku bramkarza, zespół z województwa zachodniopomorskiego w ogóle nie oddał rzutu! W samej końcówce gospodarze kontrolowali już sytuację na boisku i zwyciężyli 30:25, zgarniając trzy punkty.

Wybrzeże Gdańsk - Sandra Spa Pogoń Szczecin 30:25 (15:16)

Wybrzeże: Chmieliński, Pieńczewski - Kostrzewa 7, Skwierawski 5, Oliveira 5, Prymlewicz 4, Rogulski 2, Bednarek 2, Kondratiuk 2, Kornecki 1, Sulej 1, Salacz 1 oraz Wróbel.
Karne: 4/4.
Kary: 12 min.

Sandra Spa Pogoń: Tatar, Matkowski - Kniaziew 5, Zydroń 4, Bosy 4, Zaremba 3, Krupa 3, Bruna 3, Krysiak 2, Jedziniak 1, oraz Wąsowski, Fedeńczak, Garbacewicz.
Karne: 4/6.
Kary: 12 min.

Kary: Wybrzeże - 12 min. (Rogulski 2 min. - cz.k., Bednarek 4 min., Oliveira 2 min., Prymlewicz 2 min., Wróbel 2 min.), Sandra Spa Pogoń - 12 min. (Kniaziew 6 min., Krupa 4 min., Zaremba 2 min.).
Sędziowie: Leszczyński, Piechota (Płock).
Widzów: 1 138.

Michał Gałęzewski z Gdańska

Komentarze (3)
avatar
handball Wybrzeże
18.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo dobry mecz Wybrzeża. Był dużo walki i emocji, które udzieliły się także kibicom. Dziękujemy! 
avatar
GRZECHO77
18.09.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo chłopaki :)