Zespół z Dolnego Śląska tej jesieni - obok KPR-u - uległ też Gwardii Opole (23:28) i Górnikowi Zabrze (27:41). Po trzech kolejkach głogowianie zajmują szóste miejsce w tabeli grupie granatowej.
Z legionowianami Chrobry przegrał wyraźnie. Rywale prowadzili przez cały czas, od piętnastej minuty różnica dzieląca obie drużyny nie spadła poniżej pięciu goli. - Wynik nie oddaje przebiegu spotkania - mówi Tylutki. - Ciężko to mówić, ale gospodarze przez cały czas kontrolowali mecz. Wszystko toczyło się pod ich dyktando.
Doświadczony zawodnik nie wie, co na początku sezonu dzieje się z jego zespołem. - Zagraliśmy kolejny dramatyczny mecz - przyznaje. - Musimy się otrząsnąć, tak dalej być nie może. Mało jest elementów, z których moglibyśmy być zadowoleni. Szukamy przyczyny, dlaczego.
Chrobry w poprzednim sezonie zakończył mistrzostwa Polski na ósmym miejscu. - Teraz chcemy zająć lepszą pozycję. Niestety, na razie nie wygląda to kolorowo. Punkty nam uciekają, musimy gonić - kończy Tylutki. W następnej kolejce jego zespół zagra u siebie z Azotami Puławy.
ZOBACZ WIDEO: Trener potrzebny od zaraz, czyli kto uratuje Legię? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}