Sobotni mecz w Gdańsku nie miał faworyta, gdyż obie drużyny u progu sezonu wygrały i przegrały po jednym spotkaniu. SMS ZPRP i MKS mają w swoich składach wielu zawodników, którzy nie mają dużego doświadczenia w I lidze. Od początku lepiej wyglądała drużyna prowadzona przez Tomasza Derbisa, która po bramce Pawła Dutkiewicza prowadziła już 6:2.
Przewaga wielunian nie trwała jednak długo. Drużyna, którą prowadzi Dariusz Tomaszewski błyskawicznie wyrównała po rzucie Piotra Rybskiego. Do końca pierwszej połowy spotkanie było niezwykle wyrównane, jednak wciąż gospodarze nie potrafili postawić kropki nad "i".
Na początku drugiej połowy MKS ponownie wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Dobrze w ataku spisywali się jednak Adrian Chełmiński oraz Damian Pawelec i w końcu SMS ZPRP osiągnął jednobramkową przewagę.
Mozolnie budowany wynik gospodarzy zmienił się za sprawą Konrada Krzaczyńskiego. Szczypiornista MKS-u rzucił w krótkim odstępie czasu trzy bramki i dzięki niemu beniaminek I ligi na dwie minuty przed końcem prowadził 23:21.
SMS się jednak nie poddawał. Kontaktowe trafienie padło za sprawą Patryka Mauera, a decydujące trafienie zapisał na swoim koncie Adrian Chełmiński, doprowadzając do remisu 23:23. Co prawda oba zespoły mogły rzucić jeszcze bramkę na wagę dwóch punktów, jednak zabrakło skuteczności.
SMS ZPRP Gdańsk - MKS Wieluń 23:23 (11:12)
SMS ZPRP: Bartosik, Skrzypczyk - Mauer 7, Chełmiński 5, Rybski 2, Pawelec 2, Zarzycki 2, Milewski 2, Komarzewski 1, Gądek 1, Rogalski 1 oraz Orpik, Kołtunowicz.
Karne: 3/3.
Kary: 16 min.
MKS: Matulski, Cieślak - Krzaczyński 7, Bernaś 4, P.Dutkiewicz 4, Piwnicki 3, Węcek 3, K.Dutkiewicz 1, Wawrzyniak 1 oraz Młodzieniak, Kaźmierczak, Torchała, Pawelec.
Karne: 6/9.
Kary: 18 min.
Kary: SMS ZPRP - 16 min. (Orpik 4 min., Zarzycki 2 min., Chełmiński 2 min., Kołtunowicz 2 min., Mauer 2 min., Milewski 2 min., Gądek 2 min.), MKS - 18 min. (Węcek 4 min., Kaźmierczak 4 min., Pawelec 4 min., Wawrzyniak 2 min., K.Dutkiewicz 2 min., P.Dutkiewicz 2 min.).
Sędziowie: Biegajski, Krzemień.
Widzów: 100.
ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery? Partyka: Nie zamierzam odkładać rakiety
na Instagramie 
na Facebooku 
