Górnik Zabrze imponuje w tym sezonie formą przed własną publicznością. Podopieczni Mariusza Jurasika pewnie i efektownie zwyciężali przy Wolności, odprawiając z kwitkiem Zagłębie Lubin, Chrobrego Głogów i Meble Wójcik Elbląg. W środę punktów na Śląsku szukać zamierzają gracze SPR Stali Mielec, którzy sezon rozpoczęli słabo i zamykają stawkę grupy pomarańczowej PGNiG Superligi Mężczyzn z dwoma punktami na koncie.
Przed środową batalią nastroje w szatni zabrzańskiej ekipy są bojowe. - Dotychczas dobrze nam szło w meczach ze Stalą i chcemy podtrzymać dobrą passę. Na pewno jest to trudny rywal i nie położy się przed nami, ale my gramy u siebie i wierzę, że trzy punkty zostaną w Zabrzu - mówi trener Górnika.
Sztab szkoleniowy Trójkolorowych przed meczem z mielczanami nie może narzekać na większe problemy kadrowe. Z gry - z powodu kontuzji - wyłączony jest Tymoteusz Piątek. Na parkiecie kibice nie zobaczą także Macieja Tokaja, dochodzącego do pełni sił po urazie. Pozostali gracze są gotowi do gry.
Mecz przy Wolności będzie miał duże znaczenie dla PGE Stali Mielec, która chcąc utrzymać kontakt z górną połówką tabeli musi w Zabrzu zapunktować. Dwa punkty po pięciu spotkaniach nie jest bilansem, który w Mielcu mógłby kogokolwiek zadowalać. - Na pewno wpływ na postawę chłopaków ze Stali ma fakt, że długo ważyło się czy klub przystąpi do rozgrywek. Decyzja zapadła późno, drużynę klecono na szybko. Potrzeba czasu, by to wszystko się zazębiło - analizuje Jurasik.
ZOBACZ WIDEO: Selekcjoner pod wrażeniem gry Milika. "Przyszłość przed nim!"
Dla Górnika starcie z mielecką drużyną będzie przetarciem przed zaplanowanymi na weekend meczami Pucharu EHF. Rywalem zabrzańskiej ekipy będzie mistrz Grecji A.C.C. Filippos Verias. Stawką dwumeczu będzie awans do III rundy europejskich pucharów. - O meczu z Grekami w ogóle nie myślimy. Najważniejsze jest dla nas spotkanie z mielczanami i to, by zdobyć komplet punktów - puentuje opiekun zabrzan.
Górnik Zabrze - SPR Stal Mielec / 05.10.2016 godz. 18:30