Przyczyna zmiany terminu meczu? Fatalna sytuacja kadrowa Zagłębia. Spotkanie miało odbyć się planowo 9 października, ale ze względu na lubińską plagę kontuzji, Sandra Spa Pogoń Szczecin zgodziła się na przesunięcie starcia.
Trener Paweł Noch miał wówczas do dyspozycji zaledwie siedmiu zawodników. - Strasznie nam to skomplikowało sytuację, ale budowaliśmy skład na miarę naszych obecnych możliwości finansowych. Mam nadzieję, że szybko się pozbieramy - mówił szkoleniowiec Miedziowych.
Teraz dolnośląska drużyna znajduje się w dużo lepszym położeniu i jest bardzo wdzięczna, iż rywal postąpił fair play i przystał na propozycję przełożenia rywalizacji. A nie tylko ekipa ze stolicy polskiej miedzi potrzebuje teraz punktów jak tlenu. Zespół z Grodu Gryfa legitymuje się takim samym bilansem jak Zagłębie. Ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo i pięć porażek.
- Gramy u siebie, przed własną publicznością i na pewno nikogo nie trzeba przed tym meczem mobilizować, ani motywować. Zrobimy wszystko, aby dwa punkty zostały w Lubinie - zapowiedział bramkarz, Jakub Skrzyniarz.
W tym sezonie drużynie Pawła Nocha atut własnego parkietu pomógł tylko w jednym z trzech meczów na swoim terenie. Zagłębie pokonało co prawda KPR RC Legionowo, ale w następnych seriach musiało uznać już wyższość Piotrkowianina i Wybrzeża Gdańsk.
MKS Zagłębie Lubin - Sandra Spa Pogoń Szczecin / 19.10, godz. 18.00
ZOBACZ WIDEO Tomasz Majewski: Pożegnanie z karierą bywa brutalne (źródło TVP)
{"id":"","title":""}