Vardar - Vive Tauron. Starcie gigantów. Kielczanie muszą zmazać plamę
W 6. kolejce Ligi Mistrzów szczypiorniści Vive Tauronu Kielce na bardzo trudnym terenie zmierzą się z Vardarem Skopje - swoim najgroźniejszym przeciwnikiem w rywalizacji o zajęcie pierwszego miejsce w grupie B.
W ciągu ostatniego roku kielczanie zagrali dwa mecze, o których wszyscy związani z klubem chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Pierwszym spotkaniem było starcie z Vardarem Skopje sprzed ponad dwunastu miesięcy. Mistrzowie Polski przegrali dziesięcioma bramkami, a styl gry i postawa drużyny pozostawiały wiele do życzenia. Macedończycy sprawili, że ich rywale nie istnieli. Gospodarze robili, co chcieli, a podopieczni Dujszebajewa z minuty na minutę robili się coraz bardziej zagubieni.
Drugi tak koszmarny mecz przydarzył się żółto-biało-niebieskim niemal dokładnie w rok po przegranej w Skopje. Tym razem jednak porażka była zdecydowanie bardziej bolesna - doznana została bowiem przed czterema tysiącami fanów na własnym parkiecie miała miejsce w ostatniej kolejce Ligi Mistrzów.
W sobotę o godzinie 17:30 szczypiorniści Vive Tauronu Kielce znów wybiegną na boisko Jane Sandanski Areny. Rok po druzgocącej porażce z Vardarem i dwa tygodnie po dotkliwej przegranej z Rhein-Neckar Loewen. Idealna okazja do rewanżu i pokazania, że kielczanie potrafią wyciągać wnioski.
Spotkanie w Skopje będzie istotne jednak nie tylko z tego powodu. Przede wszystkim bowiem Vardar to zespół, który jest głównym rywalem siódemki z Kielc w walce o pierwsze miejsce w grupie B. W ostatniej rundzie gier obie drużyny sensacyjnie przegrały, ale wciąż pozostają faworytami i wiele wskazuje, że o prymat będą walczyły do ostatniej kolejki. Sobotni mecz może wiele w tej kwestii wyjaśnić.Łatwo jednak nie będzie - szczypiorniści zaczynają być bardzo zmęczeni - ci, którzy grają w klubach i reprezentacjach od dawna nie mieli żadnego wytchnienia. Kielczanie do stolicy Macedonii udali się bez wciąż zmagających się z kontuzjami Michała Jureckiego, Patryka Walczaka oraz Piotra Chrapkowskiego.
Mistrzowie Polski jednak bardzo dobrze radzą sobie w starciach z graczami Vardaru. To będzie piąte spotkanie obu ekip, a lepszą statystką mogą się pochwalić żółto-biało-niebiescy, bo wygrali aż trzy razy. Skopijczycy mają na swoim koncie jedną wygraną - tę sprzed roku i kielczanie zrobią wszystko, by tym razem historia się nie powtórzyła.
Vardar Skopje - Vive Tauron Kielce 12.11.2016, godz. 17:30
ZOBACZ WIDEO Nowiński: ten styl biało-czerwonych... Jestem zaskoczony (źródło: TVP SA)Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!
-
Jasna Strona MOCY Zgłoś komentarz
ma się skończyć tak jak w ubiegłym sezonie, to nie mam nic przeciwko. Szczyt formy na być w maju, ale walczyć trzeba w każdym meczu zeby na wiosnę było o co walczyć . Fakt jest faktem ze w tym roku chlopaki nie mieli wcale wakacji ( oprócz Julena) i jest to sezon wyjątkowo ciężki i wyjątkowe obciążenie - i fizyczne i psychiczne. Dziś poznamy odpowiedź czy już się podnieśli , czy jeszcze to potrwa . Głowy do góry, zacisnąć zęby i wykrzesać z siebie jeszcze tą ISKIERKĘ powera.