Polska - Norwegia. Rywale o Polakach: Wiemy, że są w trudnej sytuacji

Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / J CROSNIER
Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / J CROSNIER

Norwegia w pierwszym meczu mistrzostw świata wygrała z Polską 22:20. - Za nami bardzo trudne spotkanie - mówi rozgrywający Eivind Tangen. - Kluczowa była gra w defensywie - dodaje asystent selekcjonera Borge Lund.

Spotkanie przez pięćdziesiąt pięć minut było wyrównane. Zawodnicy ze Skandynawii dopiero ostatnimi akcjami przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Lund z postawy zespołu jest zadowolony. - Polacy rzucili tylko dwadzieścia goli, co jest dla nas sporym osiągnięciem - mówi. - Nie graliśmy za to zbyt dobrze w defensywie. Wiemy, że przed turniejem Tałant Dujszebajew stracił wielu zawodników i jego zespół znalazł się w trudnej sytuacji. Chciałbym więc podziękować im za to spotkanie.

Co ciekawe, asystent selekcjonera na początku konferencji został przedstawiony jako swój przełożony - Christian Berge. Pomyłkę sprostowała dopiero menadżer norweskiej reprezentacji. Organizator konferencji rozłożyła tylko bezradnie ręce, przeprosiła i przyznała, że takie miała informacje na kartce. Pomyłka nie zbiła Norwegów z pantałyku.

- Obie drużyny nieźle spisywały się w obronie, ale miały problemy w ataku - przyznaje Tangen, który rzucił Polakom dwie bramki. - Jestem zadowolony z naszej gry. Ważne, że rozpoczęliśmy turniej od zwycięstwa.

Kamil Kołsut z Nantes

ZOBACZ WIDEO Mateusz Jachlewski: była szansa, aby wygrać ten mecz (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: