Francja - Polska. Krzysztof Łyżwa: Rywal był do ugryzienia

PAP/EPA / EDDY LEMAISTRE
PAP/EPA / EDDY LEMAISTRE

- Przespaliśmy początek drugiej połowy. Szkoda, bo rywal był do ugryzienia - mówi po meczu Francja - Polska rozgrywający Krzysztof Łyżwa. Biało-Czerwoni przegrali z mistrzami świata 25:26.

- Nastawiliśmy się na walkę, Tylko takie postępowanie ma sens w meczu przeciwko Francuzom - wyjaśnia Łyżwa, który w czwartek spędził na parkiecie dwadzieścia cztery minuty.

Miał asystę i dwa niecelne rzuty, ataki naszej drużyny prowadził jednak nieźle. Także dzięki niemu nasz zespół był o krok od remisu z faworytem.

Zawodnik Azotów Puławy podkreśla, że Polacy walczyli o zwycięstwo. - Przegraliśmy jednym golem, choć w zespole rywali grali praktycznie wszyscy z wyjątkiem Nikoli Karabaticia - mówi. - Ta Francja była do ugryzienia, ale przespaliśmy początek drugiej połowy. Później musieliśmy gonić i straciliśmy trochę sił, których później zabrakło.

- Potrzebujemy więcej meczów na arenie międzynarodowej, bo w naszej grze są zarówno momenty dobre, jaki i takie, w których się gubimy. Przed nami dużo pracy - dodaje Łyżwa.

W sobotę nasi zawodnicy zagrają z Tunezyjczykami. - Przed nami jeszcze dwa mecze, w których możemy zbierać doświadczenie - przyznaje reprezentant Polski. - Będziemy walczyć o zwycięstwo.

Kamil Kołsut z Nantes

ZOBACZ WIDEO Thierry Omeyer: Wiedzieliśmy, że młodzi Polacy będą chcieli się pokazać (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: