MŚ 2017: bez bramkarza nie ma punktów, Dania lepsza od Kataru

Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: reprezentacja Danii
Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: reprezentacja Danii

Reprezentanci Danii pokonali Katar 32:29 w ostatniej, 5. kolejce zmagań grupy D mistrzostw świata 2017. Ten występ na długo zapamięta rezerwowy golkiper wicemistrzów świata.

Ruchy kadrowe poczynione przez obu trenerów dawały jasno do zrozumienia, że pojedynek nie należy do szczególnie istotnych. Już przed jego rozpoczęciem było bowiem jasne, że oba zespoły zagrają w 1/8 finału - Dania jako zwycięzca grupy D, a Katar jako ekipa z 4. miejsca.

Dlatego też w wyjściowych siódemkach pojawili się dwaj nominalnie rezerwowi bramkarze - Jannick Green i Yousuf Al-Abdulla. Ten drugi kompletnie nie potrafił się odnaleźć na boisku, broniąc w pierwszej połowie zaledwie 1 z 15 rzutów, oddany z rzutu wolnego już po końcowej syrenie. Najczęściej dawał mu się we znaki Michael Damgaard, który już w inauguracyjnym kwadransie zapisał na swoim koncie 5 trafień. Wtedy jeszcze Duńczycy posiadali inicjatywę, ale z czasem w ich poczynania wkradł się duży chaos.

Był on przede wszystkim widoczny w ofensywie. Mimo że Katarczycy grali praktycznie bez bramkarza, aktualni mistrzowie olimpijscy nie potrafili tego należycie wykorzystać. Notowali proste straty, nie dochodząc do pozycji rzutowych. Ich defensywa także nie była szczelna, ponieważ bardzo często okazje do zdobycia gola mieli trzej skrzydłowi: Abdulla Al-Karbi, Abdulrazzaq Murad i Ahmad Madadi. Im dalej w las, tym ich skuteczność wzrastała, co pozwalało ekipie z Azji prowadzić do przerwy 16:14.

Mimo niekorzystnego wyniku, trener duńskiej reprezentacji Gudmundur Gudmundsson konsekwentnie nie posyłał na boisko swoich największych gwiazd. Przebiegowi całego spotkania z ławki rezerwowych przyglądali się Niklas Landin, Mikkel Hansen, Kasper Sondergaard i Henrik Toft Hansen.

ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach

Ich zastępcy nie od razu potrafili znaleźć właściwy rytm w drugiej połowie, ale im bliżej jej końca, tym konsekwentnie podkręcali tempo. Obudzili się przy stanie 20:15 dla Kataru, do którego przyczynił się, trzema kolejnymi trafieniami, Youssef Ali.

Duńczycy byli w stanie odrobić straty, ponieważ w ataku brylował duet Jesper Noddesbo - Niclas Kirkelokke, zaś między słupkami dobrze spisywał się Green. Ich pozostali koledzy także bez problemu pokonywali Al-Abdullę, który odbił w całym meczu zaledwie 2 z 33 rzutów. Tym samym szczypiorniści z Europy wygrali 32:29 i zakończyli fazę grupową z kompletem zwycięstw.

O awans do ćwierćfinału zagrają oni z reprezentacją Węgier. Rywalem Katarczyków w 1/8 będą z kolei Niemcy. Oba spotkania odbędą się 22 stycznia (niedziela).

MŚ 2017 , grupa D (5. kolejka):

Katar - Dania 29:32 (16:14)

Katar: Al-Abdulla (2/33 - 6 proc.), Sarić (1/2 - 50 proc.) - Ali 5, Capote 5, Madadi 4 (1/3), Al-Karbi 3, Alrayes 3, Murad 3, Roine 3 (0/1), Mallash 1 (1/2), Sinen 1 (1/1), Hassaballa 1, Abdelhak, Alsafadi, Alsaltialkrad
Karne: 3/7
Kary: 4 min. (Capote, Sinen - po 2 min.)

Dania: Green (15/42 - 36 proc.) - Noddesbo 8 (1/2), Kirkelokke 7, Damgaard 6, Mortensen 3, Lindberg 2, Svan 2, Andersson 1, Mollgaard 1, Olsen 1, R. Toft Hansen 1, M. Landin
Karne: 1/2
Kary: 8 min. (Kirkelokke, M. Landin, Mollgaard, R. Toft Hansen - po 2 min.)

Sędziowie: Oscar Raluy Lopez, Angel Luis Sabroso Ramirez (Hiszpania)
Widzów: 8 444.

#ZespółMZRPBramki+/-Pkt
1. Dania 5 5 0 0 157:130 +27 10
2. Szwecja 5 4 0 1 162:111 +51 8
3. Egipt 5 3 0 2 138:143 -5 6
4. Katar 5 2 0 3 127:129 -2 4
5. Argentyna 5 1 0 4 108:137 -29 2
6. Bahrajn 5 0 0 5 110:152 -42 0
Źródło artykułu: