W Vistalu Gdynia Joanna Kozłowska jest odpowiedzialna głównie za defensywę. W meczu z Pogonią Baltica gdynianki straciły tylko 19 bramek. Rozgrywająca potrafiła do tego sześć razy pokonać rywalki. - W końcu jestem z siebie zadowolona. To, co sobie zakładamy nam wychodzi. Obyśmy kontynuowały to dalej. Dla mnie najważniejsza jest obrona, bo wtedy łatwiej gra się w ataku, a przy mocnej defensywie przeciwnik wie, że nie będzie mu się grało łatwo - powiedziała zawodniczka.
Dotychczas w Vistalu największą bronią w ofensywie było prawe rozegranie. Tym razem dobrze spisały się zawodniczki z lewej połówki. - Świetnie mecz zaczęła Vitoria Macedo i się świetnie uzupełniłyśmy. U nas najczęściej odpowiedzialność bierze na siebie Monika Kobylińska. Teraz i my jej pomogłyśmy - stwierdziła.
Przed hitem kolejki w Gdyni wynik 27:19 wydawał się niemożliwy. - Na pewno nie przypuszczałam, że tak to będzie wyglądało. Nie było łatwo, ale nikt nie obstawiłby takiego wyniku - oceniła rozgrywająca, której zespół w pierwszej rundzie w Szczecinie również prowadził, by ostatecznie przegrać. - Na pewno tamto spotkanie zostało wspomniane. W ubiegłym sezonie również prowadziliśmy do przerwy wysoko, a zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem. Dzięki chłodnej głowie dociągnęłyśmy wynik do końca - oceniła Joanna Kozłowska.
W ostatnich latach Vistal zdobywał medale, jednak za każdym razem czegoś brakowało do mistrzostwa. - Każdy mecz jest ważny. Jak ma się marzenia i wspina się do nich małymi krokami, to jest to warte swojej ceny. Nie zadowolimy się miejscem w środku tabeli, tylko walczymy o najwyższe lokaty - zapowiedziała Kozłowska.
Przed drużyną z Trójmiasta kilka teoretycznie łatwiejszych spotkań. Już w sobotę Vistal zagra na wyjeździe z UKS-em PCM Kościerzyna. - Musimy przećwiczyć kilka rzeczy, ale też pokazać, że walczymy. Każdy kolejny mecz jest ważny. Gramy dalej - zakończyła.
ZOBACZ WIDEO AS Monaco rozgromiło FC Lorient, dobry mecz Glika. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]