Na półmetku rozgrywek ekipa z Opolszczyzny była "czerwoną latarnią" ligi, ponieważ w 13 spotkaniach wywalczyła zaledwie punkt. Przy tak mizernym dorobku, nawet efektowny triumf nad KSZO nie pozwolił jej na opuszczenia ostatniego, 14. miejsca w tabeli. Do 12. lokaty, pierwszej nieoznaczającej bezpośredniego spadku, nadal tracą aż 8 "oczek".
Inauguracyjnym występem w drugiej rundzie tchnęli jednak w serca swoich kibiców wiele nadziei. Pojedynek od samego początku przebiegał pod dyktando szczypiornistów Olimpu. O ile w pierwszej części gry ich dominacja nie była jeszcze tak mocno widoczna, o tyle po przerwie wręcz rozgromili drużynę z Ostrowca Świętokrzyskiego, plasującą się na 11. pozycji.
Największy udział w tak efektownym triumfie miał rozgrywający grodkowian Łukasz Ogorzelec, który regularnie bombardował bramkę rywali i zakończył zawody z dorobkiem aż 10 bramek.
Olimp Grodków - KSZO Ostrowiec Św. 30:19 (13:10)
Olimp: Zając, Madaliński - Ogorzelec 10, Chmiel 8, Maciejewski 4, Baran 3, Klimków 2, Prokop 2, Turyniewicz 1, Bujak, Dziurgot, Gradowski, Piech, Młoczyński, Starczewski
Karne: 2/3
Kary: 12 minut
KSZO: Piątkowski, Szewczyk - Jeżyna 5, Goliszewski 4, Król 4, Antolak 2, Afanasjew 1, Kamil Kieloch 1, Kwiatkowski 1, Rutkowski 1, Czuwara, Kożeniewski, Karol Kieloch
Karne: 1/1
Kary: 10 minut
Czerwona kartka: Kożeniewski (KSZO) - 59 min.
Sędziowie: Michał Fabryczny - Mysłowice, Jakub Rawicki - Katowice
Widzów: 200.
ZOBACZ WIDEO Festiwal strzelecki SSC Napoli. Dwie asysty Piotra Zielińskiego! - zobacz skrót meczu Bologna FC - SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]
Czy Olimp Grodków utrzyma się w pierwszej lidze? 
