Bundesliga: SC Magdeburg koszmarem THW Kiel

Getty Images / Sascha Klahn
Getty Images / Sascha Klahn

GETEC-Arena w Magdeburgu ponownie okazała się niegościnna dla THW Kiel. Jeden z faworytów do mistrzostwa w 22. kolejce Bundesligi przegrał 26:27 po bramce Michaela Damgaarda równo z syreną.

Niemal rok temu SC Magdeburg pozbawił THW Kiel szans na mistrzostwo Niemiec. Wówczas po zakończeniu regulaminowego czasu gry Niclas Ekberg stanął na linii siódmego metra i przegrał pojedynek z Dario Quenstedtem, co oznaczało stratę cennych punktów. Tym razem bohaterem Gladiatorów został drugi z golkiperów, Duńczyk Jannick Green.

THW przez całe spotkanie miało problem ze sforsowaniem defensywy Magdeburga z Finnem Lemke w sektorze centralnym. W pogotowiu czekał Green. Golkipera na długo zapamiętają zwłaszcza rozgrywający kilończyków. Duńczyk raz za razem odbijał piłkę i inicjował kontry wyrzutami do Matthiasa Musche. Na przerwę zespoły zeszły przy wyniku 15:15. Wielkie chwile Magdeburga miały dopiero nadejść.

Trener Alfred Gislason nie czekał na rozwój wypadków i zamienił słabo dysponowanego Andreasa Wolffa na Niklasa Landina. Bramkarz THW dał kolegom sygnał do walki, ale sporo zastrzeżeń można było mieć do drugiej linii, zwłaszcza Nikoli Bilyka i Lukasa Nilssona. Po kontrach Magdeburg w 55 minucie prowadził już 26:23.

Niespodzianka wisiała w powietrzu, ale gospodarze zbyt szybko uwierzyli w swoją wielkość. Po trzech stratach Lukas Nilsson w 59 minucie doprowadził do remisu 26:26. Ostatnie słowo miało należeć do Magdeburga. Gladiatorom nie układała się decydująca akcja, sędziowie sygnalizowali grę pasywną. Wtedy za faul na Damgaardzie swój udział w meczu zakończył Patrick Wiencek. Na 15 sekund przed syreną.

ZOBACZ WIDEO: Masternak broni gwiazdora z Niemiec. "To tylko jego sposób na promocję"

Magdeburg zyskał drugie życie. Michael Damgaard zwolnił ostatnią akcję meczu, uśpił rywali, po czym odpalił i równo z syreną trafił w samo okienko bramki Landina. Chwilę później leżał na parkiecie w objęciach kolegów. Magdeburg wygrał 27:26 po znakomitym meczu, jednym z najlepszych w tym sezonie Bundesligi.

Egzekucję na beniaminku z Minden wykonał SG Flensburg-Handewitt. Wikingowie wygrali z GWD 41:17. Z kolejnego zwycięstwa cieszyła się także drużyna Andrzeja RojewskiegoSC DHfK Lipsk wygrało 29:23 z Frisch Auf! Goeppingen, a Polak rzucił jedną bramkę. Dener Jaanimaa natomiast zapewnił MT Melsungen zwycięstwo 23:21 z TVB 1898 Stuttgart.

DKB Handball Bundesliga (22. kolejka):

TSV GWD Minden - SG Flensburg-Handewitt 17:41 (9:18)
Najwięcej bramek: dla Minden - Tim Wieling 6; dla Flensburga - Anders Eggert 8, Henrik Toft Hansen 6, Jim Gottfridsson, Kentin Mahe - po 4

SC Magdeburg - THW Kiel 27:26 (15:15)
Najwięcej bramek: dla Magdeburga - Michael Damgaard 6, Mads Christiansen, Matthias Musche - po 5; dla THW - Marko Vujin, Niclas Ekberg - po 5

SC DHfK Lipsk - Frisch Auf! Goeppingen 29:23 (15:8)
Najwięcej bramek: dla SC DHfK - Niclas Pieczkowski 6, Franz Semper, Christoph Steinert - po 5, (...), Andrzej Rojewski 1; dla FAG - Zarko Sesum, Andreas Berg - po 4

TVB 1898 Stuttgart - MT Melsungen 21:23 (12:13)
Najwięcej bramek: dla TVB - Dominik Weiss 5, Can Celabi 4; dla Melsungen - Johannes Sellin 8, Dener Jaanimaa 6

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10
Komentarze (5)
miki
2.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jeżeli trafił równo z syreną to bramka nie powinna być uznana. Piłka ręczna to nie koszykówka, tu rzut równo z końcową syreną nie jest zaliczony. Szanujmy swoją dyscyplinę i nie powielajmy błęd Czytaj całość
avatar
Złoty Bogdan
2.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No to Kiel już chyba zakończył w tym momencie walkę o mistrzostwo. A jak dalej będą grali piach, to się jeszcze do LM mogą nie załapać.