Formalność w Puławach? Jan Sobol: Wygraliśmy z Meblami dwa razy i teraz nie mamy wyjścia

WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA
WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA

Azoty Puławy podejmą w sobotę Meble Wójcik Elbląg w ramach 20. kolejki PGNiG Superligi. Zespół Marcina Kurowskiego beniaminka rozgrywek pokonał już w tym sezonie dwa razy. - Teraz nie mamy innego wyjścia. Trzeba wygrać po raz trzeci - mówi Jan Sobol.

Czeski skrzydłowy z szacunkiem podchodzi do sobotniego przeciwnika, ale ma świadomość różnic, jakie dzielą oba kluby. Azoty to trzecia siła ligi, a Meble to beniaminek i drużyna z najgorszym obecnie bilansem w rozgrywkach, do tego targana ogromnymi problemami kadrowymi.

- Takie mecze musimy po prostu wygrywać - dodaje Sobol. - Graliśmy z Meblami już dwa razy - raz w lidze i raz w pucharze - i oba te spotkania wygraliśmy dość spokojnie. Teraz, we własnej hali, nie mamy innego wyjścia - stwierdza.

Na korzyść zespołu z Puław będzie w sobotę działała też dłuższa ławka. "Meblarze" na Lubelszczyznę przyjechali bez czterech graczy, a z kolei trener Marcin Kurowski będzie miał do swej dyspozycji praktycznie komplet zawodników.

- Sytuacja kadrowa w naszej drużynie jest naprawdę dobra. W pełni formy nie jest jeszcze Robert Orzechowski, ale widać jak intensywnie pracuje i z dnia na dzień wykonuje progres. Wierzę w niego i w to, że na play-offy będzie w dobrej dyspozycji - dodaje Sobol.

Sobotni mecz o godz. 18:00. Relacja "na żywo" z tego oraz pozostałych weekendowych meczów piłki ręcznej na WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

Komentarze (0)