Druga połowa zdecydowała o wygranej Wybrzeża z Wójcikiem w potyczce beniaminków

W starciu dwóch beniaminków Superligi długo wydawało się, że dojdzie do kolejnego horroru w Elblągu. W drugiej połowie Wybrzeże pokazało wszystkie swoje walory i zupełnie zdominowało piłkarzy Mebli Wójcik odnosząc w pełni zasłużone zwycięstwo 29:25.

Maciej A. Markowski
Maciej A. Markowski

Obie drużyny po trzech kolejnych porażkach bardzo liczyły na przełamanie, które było bardzo opłacalne, ponieważ wygrana z rywalem z tej samej grupy jest warta 3 punkty. Tyle właśnie dzieliło gdańskich szczypiornistów od trzeciego w grupie granatowej Chrobrego Głogów, z którym sąsiadują w tabeli i walczą o bezpośredni awans do fazy ćwierćfinałowej. Dla gospodarzy z kolei każdy mecz to walka o honor i pozbycie się wątpliwego tytułu najsłabszej drużyny w lidze. Zarówno gdańszczanie, jak i elblążanie doskonale wiedzieli, co trzeba zrobić, aby odnieść sukces w starciu z przeciwnikiem, z którym znali się bardzo dobrze z poprzedniego sezonu, ale gdy tylko wybrzmiał pierwszy gwizdek, uprzejmości pomiędzy zespołami się skończyły.

Wynik odpieczętował potężnym rzutem leworęczny Brazylijczyk Ramon Oliveira, ale dwie kolejne akcje to popis technicznych umiejętności obrotowych - Bartosza Janiszewskiego oraz Łukasza Rogulskiego. Za chwilę wyrównał Piotr Adamczak, ale wystarczyło kilka sekund, aby Mateusz Wróbel wysoko wzbił się w powietrze i wytoczył ciężkie działo w górny róg bramki Bartosza Dudka.

Gospodarze grali z dużym spokojem w rozegraniu i wykorzystywali dobre połączenie ze swoim kołowym, dzięki czemu w 11 minucie wyszli na pierwsze prowadzenie 5:4. Przez kolejne fragmenty piłka trzepotała regularnie w obu siatkach, ale rezultat wciąż nie przybliżał żadnej ze stron do wygranej w pierwszej połowie. Dopiero wykluczenie Janiszewskiego na 8 minut przed końcem części pierwszej otworzyło przed gośćmi szersze perspektywy. Najpierw trafił z karnego Rogulski, a po czasie dla elblążan, kolejnego gola dołożył Paweł Niewrzawa i Wybrzeże po raz pierwszy tak wyraźnie odskoczyło w tym meczu (13:10).

Gdańszczanie odpierali kolejne ataki rywali, a w bramce uwijał się Artur Chmieliński, lecz po karze dla Rogulskiego w końcu światło bramki odnalazł Janiszewski i tym razem wstrzymał czas Damian Wleklak. Piłkarze Wójcika za sprawą Dorsza "złowili" bramkę kontaktową, ale ostatnia szansa na zmianę wyniku była po stronie przyjezdnych. Na 7. metrze oko w oko z Adrianem Fiodorem stanął Wojciech Prymlewicz, jednak ten pojedynek należał do bramkarza gospodarzy i do przerwy Wybrzeże prowadziło jednym golem - 13 do 12.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy
Po powrocie na parkiet Jakub Olszewski raz jeszcze ustanowił remis w spotkaniu, ale proste straty i pewna ręka Damiana Kostrzewy wyprowadziły zespół z Trójmiasta ponownie na trzybramkowe prowadzenie. Gracze Wybrzeża nie przebierali w środkach grając w defensywie i to umożliwiło Jakubowi Moryniowi odrobienie dwóch goli przed upływem 40 minuty meczu (16:17) z rzutów karnych.

Trener gości w drugiej części postanowił wyłączyć z gry Piotra Adamczaka przydzielając mu prywatnego opiekuna i przesunąć obronę wyżej atakujących elblążan. "Meblarze" coraz więcej czasu poświęcali na zbudowanie akcji pozwalającej na oddanie rzutu, podczas gdy trójkąt Kostrzewa-Rogulski-Niewrzawa raz po raz popisywał się kreatywnością pod polem bramkowym oponentów. Nawet grając w przewadze piłkarze z Elbląga nie byli w stanie przedrzeć się przez zasieki obrony rywali, a gdy to się udawało - spod ziemi wyrastał fantastyczny Chmieliński.

W 49, 51 i 52 minucie trzy zabójcze ataki przeprowadzili zawodnicy Wybrzeża i od tego momentu gra gospodarzy wyraźnie zmatowiała. Na każde trafienie elbląskiej ekipy gdańszczanie ripostowali z dużą łatwością tym samym i na 120 sekund przed zakończeniem osiągnęli przewagę 5 bramek. Podopiecznym Jacka Będzikowskiego udało się ją minimalnie zniwelować i 19. porażka jego drużyny, a 10 wygrana Wybrzeża stały się faktem.

Meble Wójcik Elbląg - Wybrzeże Gdańsk 25:29 (12:13)

Meble Wójcik: Dudek, Fiodor, Ram - Janiszewski 6, Moryń 6, Piotr Adamczak 4, Dorsz 3, Olszewski 3, Kupiec 3, Nowakowski, Żółtak, Paweł Adamczak.

Karne: 4/5.
Kary: 2 minuty (Janiszewski - 2 min.)

Wybrzeże: Chmieliński, Pieńczewski - Rogulski 8, Oliviera 5, Kostrzewa 5, Wróbel 4, Niewrzawa 3, Prymlewicz 3, Sulej 1, Kondratiuk, Podobas, Skwierawski.

Karne: 5/6.
Kary: 10 minut (Kostrzewa, Rogulski - po 4 min., Wróbel - 2 min.)

Czy Wybrzeże Gdańsk awansuje do najlepszej "ósemki" Superligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×