Schmid urazu stawu biodrowego doznał w sobotnim meczu "Lwów" z TBV Lemgo (33:28) w DKB Handball Bundeslidze.
- Liczymy, że będzie w stanie zagrać z Kiel - mówi menedżer zespołu, Oliver Roggisch. - Wydaje mi się nawet, że Andy niezależnie od bólu będzie chciał wystąpić - dodaje.
Szwajcar to mózg zespołu z Mannheim i najważniejszy zawodnik w drużynie Nikolaja Jacobsena. W obecnych rozgrywkach Ligi Mistrzów 34-latek rzucił 69 bramek. Cztery razy trafił do bramki Kiel w zeszłotygodniowym meczu.
Jego nieobecność w czwartkowym spotkaniu poważnie zmniejszyłaby "siłę rażenia" drugiej linii Rhein-Neckar. "Lwy" mimo to są faworytem meczu, bo ich rywale mają jeszcze większe problemy kadrowe - z gry wyłączeni są Domagoj Duvnjak, Steffen Weinhold, a pod znakiem zapytania stoi występ René Toft Hansena.
- Musimy zagrać w czwartek dokładnie tak, jak w pierwszym meczu. Nic jeszcze nie jest rozstrzygnięte. Wszyscy wiemy, że Kiel to bardzo groźny rywal - mów Jacobsen.
Początek spotkania o godz. 19:00. Rhein-Neckar wygrało pierwszy mecz 25:24. Zwycięzca rywalizacji zagra w ćwierćfinale z FC Barcelona Lassa.
ZOBACZ WIDEO Pudzianowski: Kowalczyk będzie zasysał tlen wszystkimi otworami
https://twitter.com/RNLoewen