[tag=2665]
[/tag]- W tabeli wynik tego meczu faktycznie nic nie zmieni, ale spotkania z drużyną z Płocka zawsze mają swoją stawkę. W tych pojedynkach nigdy nie brakowało walki i emocji. Celem, jak zawsze, są dwa punkty - mówi .
Kielczanie pewni są już zwycięstwa w rundzie zasadniczej PGNiG Superligi. Jaka jest więc stawka sobotniego Super Klasyku? - Będziemy grać o podejście mentalne do kolejnych spotkań, które prawdopodobnie czekają nas jeszcze z Wisła, o przewagę psychologiczną - wyjaśnia rozgrywający.
Takie spotkania to święto polskiego handballa, które cieszą się dużą popularnością. Podobnego zdania jest Paczkowski: - Wydaję mi się, że wcześniej tak nie było. W tej chwili w każdym kraju, w którym piłka ręczna jest popularna, ludzie wiedzą o meczach zespołów z Kielc i Płocka, w całej Europie. To rozpoznawalna rywalizacja, która robi wiele dobrego dla dalszej promocji piłki ręcznej także i w Polsce.
Vive do Super Klasyku przystępuje po dotkliwej porażce, jaką było odpadnięcie z Ligi Mistrzów w dwumeczu z Montpellier HB. - O starciach z Montpellier musimy jak najszybciej zapomnieć. To przeszłość. Nie ma co rozdrapywać ran, ważne jest, żeby się jak najszybciej pozbierać. Ta przegrana na pewno zostanie gdzieś w naszych głowach, ale każda porażka jest nawozem sukcesu i z tą maksymą powinniśmy podchodzić do kolejnych meczów - przekonuje leworęczny zawodnik.
W bezpośrednio poprzedzającym potyczkę z Wisłą spotkaniu kielczanie pokonali Sandrę Spa Pogoń Szczecin 37:25 w ćwierćfinale Pucharu Polski. - Po meczu z Montpellier ważne było spotkanie w Szczecinie. Wygraliśmy, zagraliśmy całkiem niezłe spotkanie i myślę, że to dobry prognostyk i kolejny krok w przód - cieszy się Paczkowski.
ZOBACZ WIDEO Szczere słowa Adama Bieleckiego o dramatycznej śmierci kolegów na Broad Peak