Olsztyński klub na skraju przepaści. Rozpaczliwy apel zawodników Warmii Traveland

Maj 2016 roku. Warmia Traveland zajmuje drugie miejsce w grupie A I ligi i gra w barażu o awans. Kwiecień 2017 roku. Zawodnicy z Olsztyna zastanawiają się, czy w ogóle wyjść na mecz.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Zawodnicy Warmii WP SportoweFakty / ANNA KOWALSKA / Na zdjęciu: Zawodnicy Warmii

W latach 2005-2012 zawodnicy z Olsztyna występowali w najwyższej klasie rozgrywkowej. Do Hali Urania przyjeżdżały najlepsze zespoły w kraju. Co prawda Warmia nie odnosiła wówczas oszałamiających sukcesów, jednak dwa razy zakończyła rozgrywki na piątym miejscu.

Od tego czasu szczypiorniści Warmii Traveland Olsztyn występowali na zapleczu PGNiG Superligi. W sezonie 2015/16 przez długi czas prowadzili w rozgrywkach grupy A I ligi mężczyzn, jednak na mecie wyprzedziły ich Meble Wójcik Elbląg. W barażach I stopnia olsztynianie wygrali z Ostrovią, a następnie wygrali przed własną publicznością z Pogonią Szczecin. W rewanżu lepsi byli jednak zawodnicy z województwa zachodniopomorskiego.

Olsztyński klub miał jeszcze szansę na dziką kartę. Z takiego rozwiązania skorzystało Wybrzeże Gdańsk, które znalazło się w ubiegłym sezonie tuż za Warmią Traveland, a teraz szykuje się do meczu ćwierćfinałowego z Azotami Puławy. Sytuacja olsztynian jest zgoła odmienna. Sportowo co prawda nie jest najgorzej, wciąż to ekipa na czołówkę ligi. Dużo gorzej wygląda aspekt finansowy. Zawodnicy Warmii przy okazji piątkowego starcia ze Spójnią Gdynia wydali oświadczenie, w którym jasno tłumaczą jak wygląda ich sytuacja.

Oświadczenie zawodników Warmii Traveland (pisownia oryginalna):

"Pewnie większość z kibiców nie ma pojęcia o naszej sytuacji w klubie, o naszych problemach w codziennym życiu. My zawodnicy OKPR Warmii Traveland Olsztyn ostatnią pensję otrzymaliśmy w grudniu 2016. Od tamtego momentu mimo ciężkich meczów, treningów oraz wielu kontuzji nie dostaliśmy żadnych pieniędzy. Wielu z nas łączy grę w pierwszej lidze z pracą zawodową by mieć z czego żyć, lecz niestety są wśród nas także ci, którzy utrzymują się tylko z piłki ręcznej, a raczej utrzymywali się. Mimo, że wynagrodzenia nie są wysokie, a kontrakty mamy tylko na 10 miesięcy, to dodatkowo zaległości sięgają już kilku miesięcy przez co nie mamy z czego opłacić mieszkań czy wyżywienia. Dodatkową sprawą jest brak perspektyw na przyszłość. Nie mamy żadnych informacji nt przyszłego sezonu, czy klub podnosi rękawice i stara się tak jak my w każdym meczu, czy zostawia nas samym sobie.

W ramach protestu postanowiliśmy nie wychodzić na dzisiejszy mecz, lecz byłoby to nie fair wobec Was, naszych kibiców. Chcielibyśmy Wam podziękować za liczne przybycie na mecz z Gwardią Opole oraz za wsparcie w trakcie całego sezonu i pokażemy charakter. Dziękujemy że jesteście z nami!

Zawodnicy OKPR Warmii Olsztyn

Strata takiego ośrodka jak Olsztyn byłaby dla piłki ręcznej sporym ciosem. Miejmy nadzieję, że sytuacja w Warmii Traveland się wyprostuje i drużyna nie tylko dogra do końca sezonu, ale również będzie mogła wystąpić w kolejnych rozgrywkach.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok
Czy apel olsztyńskich szczypiornistów przyniesie skutek?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×