Piotr Chrapkowski żegna się z Vive Tauronem: To były wspaniałe cztery lata

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Dla Piotra Chrapkowskiego zdobyte w sobotę mistrzostwo Polski było piątym w karierze. Cztery złote medale zdobył w barwach Vive Tauronu Kielce - zespołu, z którym właśnie się pożegnał.

Zawodnik nie mógł sobie lepiej wymarzyć ostatniego meczu rozegranego przed wyjazdem do Bundesligi. Kielczanie na swoim terenie pokonali Orlen Wisłę Płock i po ośmiu latach po raz pierwszy wznieśli puchar w Hali Legionów.

- Zdobyliśmy Puchar Polski, mistrzostwo. Wreszcie mogliśmy się cieszyć we własnej hali, to wspaniałe uczucie. To moje pierwsze świętowanie zakończone w Kielcach, więc mam blisko na fetę i później na jakiegoś szampana razem z kolegami, będziemy się bawić i się cieszyć, bo jest z czego - żartował będący w doskonałym nastroju, Piotr Chrapkowski.

Chrapkowski podziękował kibicom za wsparcie, jakiego udzielili jego zespołowi w trakcie spotkania z . - Bardzo mocno chcieliśmy wygrać. Doping nam bardzo pomagał, niósł nas, kibice spisali się tak jak my na złoty medal. To jest również ich zasługa - dodał zawodnik.

Pojedynek z Wisłą był jednak ostatnim, jakie rozgrywający rozegrał w żółto-biało-niebieskich barwach. - Spędziłem w Kielcach wspaniałe cztery lata - mamy super drużynę, trenera, kibiców i całe środowisko. Cztery dublety, brązowy i złoty medal Ligi Mistrzów - myślę, że to całkiem niezły rachunek. Życzę temu zespołowi wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że kielczanie będą też trzymali kciuki za mnie i moje występy w Bundeslidze - powiedział zawodnik.

Co najlepiej zapamięta z pobytu w Kielcach? - Jednym z najlepszych momentów było na pewno zwycięstwo w Final Four w Kolonii i cały tamten sezon. Nie tylko zdobyliśmy dublet na krajowym podwórku, ale dołożyliśmy także zwycięstwo w Lidze Mistrzów i to był na pewno najlepszy sezon. Każdy rok był jednak przynajmniej bardzo dobry - powiedział bardzo dobry.

Jakie plany ma teraz zawodnik? - Mam zamiar wygrywać jak najwięcej meczów i zdobywać kolejne trofea. Do tego na pewno będę dążył - zakończył Chrapkowski.

ZOBACZ WIDEO Tak piłkarze Azotów świętowali medal. Byliśmy z kamerą w szatni

Komentarze (10)
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
30.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piotrek zaufał klubowi i wygrał LM czego chcieć więcej,powodzenia w dalszej karierze. 
endriu122
28.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Michałku zawsze będziesz pamiętany jako euglena zielona z durnowatym wyrazem fejsa z nad morza śródziemnomorskiego po kolejnym spotkaniem z własną rączką (sory seksi kimś). 
kvc30
28.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Faktycznie te cztery lata w kielcach to dla klubu sukcesy i chrapkowski w tym uczestniczył - pod tym względem ma sukces. Czy osiagnął sukces jako zawodnik - czy się rozwinął, czy podnióśł swój Czytaj całość
endriu122
28.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia Piotrek . 
avatar
Maxi-102
28.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Piotrek...zawsze będę Cię pamiętał jak w maju 2011 roku na Grodzkiej śpiewałeś "wzruszające" piosenki na temat drużyny z Kielc...:)