Liga Mistrzów. Zwycięstwo cenniejsze niż złoto

Materiały prasowe / SEHA GAZPROM LEAGUE / Na zdjęciu: drużyna Vardaru Skopje
Materiały prasowe / SEHA GAZPROM LEAGUE / Na zdjęciu: drużyna Vardaru Skopje

O triumf w Lidze Mistrzów w sezonie 2016/2017 zawalczą szczypiorniści Paris Saint-Germain HB i Vardaru Skopje. W meczu o trzecie miejsce zmierzą się za to gracze Telekomu Veszprem i FC Barcelona Lassa.

Mówi się, że pieniądze nie grają. Eufemizmem byłoby jednak powiedzenie, że PSG i Vardar to kluby bogate. Ogromnym niedopowiedzeniem, bo przecież te dwie drużyny zbudowane zostały niemal od zera za wielkie miliony - arabskich szejków i rosyjskiego oligarchy. Wpompowane olbrzymie kwoty miały przynieść sukces, tymczasem wzloty przeplatały się z bolesnymi upadkami. Jak na złość, tych drugich było więcej. A jeśli nawet liczba się równoważyła, to porażki zdarzały się zawsze w momentach kluczowych.

W półfinale w Kolonii Paris Saint-Germain HB pokonało Telekom Veszprem, Vardar Skopje po emocjonującym spotkaniu okazał się lepszy od FC Barcelona Lassa. W niedziele Macedończycy i Francuzi staną do walki o prymat w europejskiej piłce ręcznej.

Finał Ligi Mistrzów to jednak wciąż nie jest miejsce, gdzie włodarze obu klubów widzą swoich zawodników. Cel jest jeden: zwycięstwo, dominacja, hegemonia. Stawka? Spełnienie marzeń.

Alex Dujszebajew na piątkowym spotkaniu z dziennikarzami wprost mówił: - Przyjechaliśmy tutaj zwyciężyć, naszym celem jest zdobycie Ligi Mistrzów. Szczypiorniści z Paryża byli zdecydowanie bardziej ostrożni w słowach. Wszyscy jak jeden mąż powtarzali, że w Kolonii nie ma faworytów, że wszystko się może zdarzyć. Jak się okazało oba podejścia przyniosły spodziewany skutek. Francuzi zrzucili nadmiar presji, odsunęli od siebie oczekiwania i wreszcie wygrali półfinał. Macedończycy grali z fantazją, popisywali się polotem i jako debiutanci w Final Fpur zagrają w najważniejszym meczu całego sezonu. Mogli wszystko, bo nie mieli nic do stracenia.

Zanim jednak na parkiet Lanxess Areny wybiegną gracze Vardaru i PSG łzy próbowali będą otrzeć szczypiorniści z Barcelony i Veszprem. Dwie wielkie marki - najbardziej utytułowany klub w Europie i drużyna, która od kilku lat należy do absolutnej światowej czołówki, a mimo to nie potrafi w Kolonii sięgnąć po trofeum. Trzecie miejsce padnie łupem bardziej zdeterminowanych, mniej zrezygnowanych i lepiej skoncentrowanych.

Liga Mistrzów, finały:

Mecz o trzecie miejsce:
Telekom Veszprem - FC Barcelona Lassa godz. 15:15

Finał:
Paris Saint-Germain HB - Vardar Skopje godz. 18:00

ZOBACZ WIDEO Patryk Rombel trenerem sezonu. "Ta nagroda to kompletne zaskoczenie

Komentarze (4)
avatar
unabomber
4.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie mam swojego faworyta w finale, ale kibicuję PSG. Liczę, że w przyszłym roku AD będzie miał większą motywację jeżeli nie uda mu się wygrać LM z jego obecną drużyną :) 
MistrzowieSwiata
4.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A podobno grupa a byla silniejsza hahaha, kto wczoraj wygral bo nie pamietam:) 1 z a polegla strasznie z 1 z grupy B!