MŚ 2017 kobiet: dobre losowanie Polek. Szczypiornistki poznały rywalki

Węgierkami (7 grudnia), a na końcu z Argentynkami (8 grudnia). Jeśli wyjdziemy z grupy, to mecz 1/8 gramy w Lipsku 10 grudnia (w razie zajęcia 1. lub 3. miejsca w grupie) lub dzień później (w razie zajęcia 2. lub 4. miejsca w grupie).

ten awans do półfinału naprawdę zasłużyły, choć wiadomo, że układ wyników pomógł) to nie ma co przesadnie przejmować się perspektywami na 1/8 finału, a tym bardziej później. Ważne jest, by w ogóle z grupy wyjść i to najlepiej na trzeciej pozycji, liczyć na więcej nie ma podstaw. W tym kontekście losowanie wyszło średnio. Rywalki z pierwszego i drugiego koszyka mogły być bardziej przyjazne, ale przy dobrym podziale koszyków raczej nie tam należy szukać bezpośrednich konkurentek. Trzeci koszyk to świetne trafienie. Chociaż tam trafiły, to Czeszki w żadnym wypadku nie są reprezentacją lepszą, bo ciężko właściwie wnioskować na podstawie jednego turnieju, gdzie Polki miały nieporównywalnie cięższą grupę. Rywal jak najbardziej do pokonania, choć na pewno łatwo nie będzie. Z kolei czwarty koszyk to najgorsze możliwe trafienie. Jeśli do kadry Czarnogóry nie powrócą starsze gwiazdy, to stanowczo Węgry były tam najmocniejsze. W piątym raczej znów najłatwiejszy przeciwnik. Konkurencyjne dla Argentyny były tam może reprezentacje z Azji. Angola - ćwierćfinalistki olimpijskie - dziwnie nisko. Dlaczego za Słowenią? Nie mam pojęcia. Łącznie Polska ma niewielkie szanse na miejsce w trójce, ale chociaż ta czwarta pozycja dająca awans do 1/8 finału jest w zasięgu. Zapewne będzie bardzo ciężko ją uzyskać, ale grając z dziką kartą nie ma co liczyć na łatwy start. Jeśli chodzi o 1/8 finału, to wiadomo - w razie zajęcia 3-ciej/4-tej pozycji każdy rywal będzie zdecydowanym faworytem. Czy to Francja, czy Rumunia, czy ktoś, kto zdoła wedrzeć się na ich miejsca na czele. Druga połówka trochę słabsza, bo nie ma tam piątych drużyn zdolnych do walki o awans z grupy i potem sprawienie jakiejś sensacji. Fajnie byłoby, aby grupę wygrały i miały prostszą drogę do medali Rosjanki. Jakby tak odpaść w eliminacjach z mistrzem(chociaż medalistą), to nie wyglądałoby tak źle.

się wydarzyć. Panie Trenerze do działa!!

ponownie w Lipsku lub w Magdeburgu, a jeśli po raz trzeci z rzędu dojdziemy do strefy medalowej, to dwa ostatnie mecze czekają nas w Hamburgu.

jak zaprezentują się Madziarki? Norweżki i Szwedki poza zasięgiem. Oczywiście to jest sport i wszystko jest możliwe w sensie teoretycznym. Jednak Polska Reprezentacja jak i w ogóle Polski Sport to jedna wielka niewiadoma - bez znaczenia na obecny status danej dyscypliny.

Holenderek i Niemek jako potencjalnych przeciwniczek w 1/8. Za to z lokalizacji "naszej" grupy chyba najbardziej ucieszyła się Kudi ;). Jeśli uda się przejść dalej, to w 1/8 pewnie przyjdzie nam stawić czoła Francuzkom lub Rumunkom.