Co zawiera projekt? Rewolucyjne zmiany. Część z nich wprowadzono w poprzednim sezonie PGNiG Superligi. - Zwycięzca w podstawowym czasie gry otrzymywałby trzy punkty, przegrany w regulaminowym czasie zero "oczek". Przewidujemy dwa punkty za zwycięstwo po rzutach karnych, jeden za porażkę - wyjaśnia Bogusław Trojan, Komisarz Ligi.
Podobnie jak w ostatnim sezonie Superligi, spotkanie nie będzie mogło zakończyć się remisem. Zrezygnowano jednak z dogrywek. Po 60 minutach gry zwycięzcę wyłonią rzuty karne.
- Karne nie będą wliczane do indywidualnych statystyk. Posłużą jedynie wyłonieniu zwycięzcy spotkania - kontynuuje Trojan. Mecz będzie mógł się zakończyć remisem w przypadku dwumeczów, np. w barażach, fazie play-off czy Pucharze Polski.
Zmiany miałyby obowiązywać na wszystkich szczeblach rozgrywkowych, łącznie z Superligą Kobiet oraz zmaganiami w kategoriach młodzieżowych. - Zasady punktacji są częścią regulaminu rozgrywek i musi je zatwierdzić zarząd ZPRP. Nie ukrywam, że mamy zamiar poprosić o zmianę systemu - podkreśla Trojan. Możliwe, że decyzje zapadną do końca tygodnia.
ZOBACZ WIDEO Adam Malcher: Chcę dalej być w czołówce (WIDEO)
Niewykluczone, że podobną drogą podąży PGNiG Superliga. - To oddzielny twór, który ma własny regulamin - mówi Komisarz Ligi.
O nowy system punktacji zapytaliśmy Justynę Woję, Dyrektor do spraw Komunikacji PGNiG Superligi Mężczyzn. - Czekamy jeszcze na zakończenie procesu licencyjnego i przygotowanie terminarza. Dopiero wtedy zajmiemy się ewentualnym nowym systemem punktacji. Kluby też muszą wypowiedzieć się w tym temacie, ponieważ są częścią integralną PGNiG Superligi. Wszystko powinno wyjaśnić się w ciągu najbliższych dwóch tygodni - komentuje Woja.
Przypomnijmy, że w zeszłym sezonie PGNiG Superligi za zwycięstwo z rywalem z własnej grupy przyznawano trzy punkty, z przeciwnej dwa oczka. W wypadku remisu, zarządzano dogrywkę, której triumfator otrzymywał trzy lub dwa punkty, przegrany jeden. Identyczną punktację stosowano w przypadku zakończenia spotkania rzutami karnymi.