Przez całe spotkanie można było gołym okiem dostrzec, dlaczego obie drużyny występują w różnych klasach rozgrywkowych. Choć w szeregach Gwardii brakowało uczestników mistrzostw świata juniorów: Patryka Mauera, Jana Klimkowa i Macieja Zarzyckiego, nie miała ona żadnych problemów ze zdominowaniem rywala.
Gracze z Opola poświęcili ten sparing przede wszystkim na przećwiczenie konkretnych zagrywek, które wychodziły im z dobrym skutkiem. Zawodnicy z Piekar Śląskich mieli ponadto duże problemy z trafieniem do siatki. Było to przede wszystkim zasługą bardzo dobrze dysponowanych bramkarzy opolan: Mateusza Zembrzyckiego i Adama Malchera.
Kibiców Gwardii szczególnie mogła cieszyć postawa tego drugiego, który wraca do gry po operacji łokcia. 31-letni golkiper zasygnalizował tym samym, że na starcie PGNiG Superligi (2 września) powinien być już w optymalnej dyspozycji.
Z kolei wśród zawodników z pola wyróżniał się prawoskrzydłowy Michał Lemaniak. Kilkoma efektownymi zagraniami popisał się również na prawej połówce Przemysław Zadura. Obok tej dwójki, po raz kolejny nieźle wypadł też testowany Jędrzej Zieniewicz.
Kolejny sparing Gwardia rozegra już w sobotę (12.08) w Lubinie. Jej rywalem będzie miejscowe Zagłębie.
KPR Gwardia Opole - Olimpia MEDEX Piekary Śląskie 36:22 (18:13)
ZOBACZ WIDEO Lisek bał się, że znów zgubili mu tyczki. "Mówię: kurcze, znowu będzie afera w telewizji"