Niedosyt Azotów Puławy po Szczypiorno Cup. "Pierwszy mecz pokrzyżował nam plany"
Azoty Puławy są na początku drogi do optymalnej formy. Pierwsze sparingi pokazały, że przed trenerem Danielem Waszkiewiczem sporo pracy. Kluczowe będzie wprowadzenie do zespołu i zgranie z nim aż siedmiu nowych zawodników.
- Nasza obrona nie wygląda tak, jak powinna. Z Górnikiem popełniliśmy dużo błędów. Zagrali obroną 3-3 i nie znaleźliśmy na nią odpowiedzi - dodaje Paweł Podsiadło, dla którego to początek gry w Puławach.
Obaj zawodnicy zgodnie podkreślają, że na niespełna 5 tygodni przed startem rozgrywek ligowych jeszcze dużo pracy przed nimi. - Atak wygląda już w miarę dobrze. Pomału się zgrywamy. Mamy dużo nowych twarzy w zespole. Do ligi jeszcze trochę czasu i na to musimy położyć największy nacisk - mówi Podsiadło.
Jurecki: - Jest dużo nowych zawodników, ciągle się zgrywamy. Jesteśmy po trzech ciężkich tygodniach. Będziemy stopniowo schodzić z obciążeń i zgrywać.
- Jesteśmy dopiero na początku pracy - mówi Daniel Waszkiewicz, który również zaczyna swoją przygodę z Azotami. - Zespół jest doświadczony, ale na wprowadzenie aż siedmiu nowych zawodników potrzeba trochę czasu. W tej chwili szukamy optymalnych rozwiązań. Przyglądamy się każdemu zawodnikowi - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: Robert Korzeniowski przeżył prawdziwą tragedię. "Chodziłem przybity i płakałem"Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!