Bohater mimo kontuzji. Paweł Kiepulski zatrzymał KPR Legionowo

44 proc. skuteczności, 17 obronionych rzutów. Paweł Kiepulski zagrał świetne spotkanie z KPR-em Legionowo i był jednym z ojców zwycięstwa Mebli Wójcik Elbląg (29:20). W znakomitym występie nie przeszkodziła mu nawet kontuzja.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Paweł Kiepulski WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA / Na zdjęciu: Paweł Kiepulski

- Mam naderwane prostowniki nadgarstka. Zabiegu raczej nie będzie, prędzej czeka mnie trzytygodniowa przerwa. Podjęto decyzję, że mam zagrać i pomóc drużynie - mówił po meczu Kiepulski.

Do przerwy KPR Legionowo nie odpuszczał Meblarzom. Drużyna Marcina Smolarczyka prowadziła nawet 9:7, ale od tego czasu (27. minuta) ich gra się załamała. Egzekucje z koła wykonywał Bartosz Janiszewski, a odmłodzony KPR nie zdołał odpowiedzieć na jego trafienia. Sami Kamil Ciok i Kacper Adamski nie wystarczyli, by punkty pojechały do Legionowa.

- Zabrakło nam do zwycięstwa jakiegoś impulsu, obronionej piłki przez bramkarzy lub goli z szybkiego ataku. Niestety, dysponujemy dość początkującym składem, jeśli chodzi o doświadczenie w Superlidze - analizował po meczu Smolarczyk, trener KPR-u.

Oprócz Kiepulskiego i Janiszewskiego, z bardzo dobrej strony pokazał się Piotr Adamczak. Rozgrywający nie pomylił się ani razu w sześciu rzutach. - W przerwie przed drugą połową meczu powiedzieliśmy sobie, że musimy zagrać konsekwentnie i twardo w obronie. I tak się stało, czego dowodem jest strata tylko 20 bramek w spotkaniu - ocenił.

Meblarze następne spotkanie rozegrają z beniaminkiem z Kalisza. KPR podejmie Wybrzeże Gdańsk.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga. Tak się zdobywa uznanie! Efektowne "wrzutki" Wybrzeża Gdańsk
Czy Meble Wójcik Elbląg wygrają w Kaliszu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×