Od dwóch trafień Izabeli Puchacz i Aukse Rukaite rozpoczęły gospodynie drugi półfinałowy mecz rozgrywany w Kozim Grodzie Na bramki mistrzyń Polski odpowiedziała z kontrataku Katarzyna Koniuszaniec. Przyjezdne z nad morza miały szanse na doprowadzenie do remisu ale w sytuacji sam na sam Magdalena Chemicz okazała się lepsza od Patrycji Kulwińskiej. Po kwadransie gry na tablicy widniał wynik 10:6 dla gospodyń, a opiekun przyjezdnych, Jerzy Ciepliński poprosił o czas dla swojej drużyny. Z czasem zawodniczki Łączpolu odrobiły część strat i zmniejszyły przewagę lubelskiego zespołu do dwóch trefień po rzucie Anny Szott. Jednak lublinianki przyspieszyły grę w ataku i do końca pierwszej połowy dorzuciły dwa oczka przewagi. Obie drużyny udały się do szatni przy stanie 16:12 dla podopiecznych Edwarda Jankowskiego.
W drugiej części spotkania od pierwszych minut na parkiecie zobaczyliśmy Agnieszkę Tydę, która po kontuzji barku powróciła do gry. Jednak rozgrywająca lubelskiego zespołu nie wpisała się na listę strzelczyń. Mistrzynie Polski przez całą drugą połowę kontrolowały przebieg meczu, nie powalając się zbliżyć przeciwniczkom na więcej niż trzy trafienia. W spotkaniu świetnie spisywały się obie bramkarki SPR. Magdalena Chemicz oraz Małgorzata Sadowska, które z sześciu karnych obroniły aż pięć. W zespole przyjezdnych wyróżnić należy kołową Patrycję Kulwińską oraz skrzydłową Katarzynę Koniuszaniec. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 28:25. SPR do trzech wygranych prowadzi 2:0, a rywalizacja tych zespołów przenosi się nad morze, do Gdyni.
SPR Asseco BS Lublin – KS Łączpol Gdynia 28:25 (16:12)
SPR: Chemicz, Sadowska - Rukaite 2, Puchacz 3, Marzec, Włodek 6, Damięcka 5, D. Malczewska 5, Wolska 1, Skrzyniarz 1, Repelewska 3, Rola, Tyda, E. Malczewska 2.
Łączpol: Jurkowska, Sziwierska - Andrzejewska 5, Koniuszaniec 4, Kulwińska 3, Sabała, Stachowska 4, Musiał 1, Całużyńska 4, Szott 2, Aleksandrowicz 2, Zagrodzka.