- Moim marzeniem jest walczyć o awans na igrzyska i na nich zagrać. Jeśli teraz wypadłabym z kadry, to byłoby prawdziwe nieszczęście. Dlatego spędzenie tych świąt z rodziną wcale by mnie nie ucieszyło, a przynajmniej nie tak, jak powinno - powiedziała w wywiadzie dla Kuriera Lubelskiego zawodniczka reprezentacji Polski, Małgorzata Majerek.
- Wszystko będzie zależało od tego, jak szybko noga będzie wracać do normy. Jestem pod stałą opieką lekarzy. Codziennie mam kontrolę stanu stawu skokowego. Uważam, że do niedzieli będzie wszystko w porządku - dodaje szczypiornistka SPR Safo Lublin.