PGNiG Superliga: Energa MKS gra o przedłużenie serii. Starcie beniaminków w Gdyni

Materiały prasowe / Karina Zachara / Na zdjęciu: Zawodnicy MKS-u Kalisz
Materiały prasowe / Karina Zachara / Na zdjęciu: Zawodnicy MKS-u Kalisz

Beniaminkowie PGNiG Superligi znajdują się na odmiennych biegunach. Kaliszanie są niepokonani w 2018 roku i walczą o udział w rundzie finałowej. Gdynianie szukają trzeciego zwycięstwa w sezonie. W czwartek obie ekipy zmierzą się po raz drugi.

- Przed sezonem nie spodziewaliśmy się, że będziemy walczyć o czołową ósemkę w Superlidze. A tymczasem mamy realne szanse na awans do play-off - mówi Błażej Wojtyła, prezes Energi MKS-u Kalisz w wywiadzie dla wkaliszu.pl. Beniaminek z najstarszego miasta jest pozytywnym zaskoczeniem tego sezonu. W pięciu ligowych starciach w 2018 roku kaliszanie odnieśli komplet zwycięstw i ich udział w rundzie finałowej jest coraz bardziej prawdopodobny.

- Mamy 35 punktów. Tego chyba nikt się nie spodziewał. Mieliśmy wspaniały styczeń. Cztery zwycięstwa z mocnymi rywalami. Szkoda byłoby zaprzepaścić tej przewagi. Walczymy dalej o czwarte miejsce - dodaje Paweł Rusek. W ostatnim meczu z Wybrzeżem Gdańsk MKS wystąpił osłabiony brakiem Michała Bałwasa oraz Pawła Adamczaka. Uraz drugiego z wymienionych jest poważniejszy i niewykluczone, że potrzebny będzie zabieg kontuzjowanych pleców.

- Nie zamierzam tłumaczyć się kontuzjami. Każdy trener musi sobie radzić z takimi problemami - mówi Rusek.

Za sukcesami drużyny idą też osiągnięcia indywidualne. Gracze z Kalisza stali się stałymi bywalcami siódemki kolejki PGNiG Superligi. W nowym roku nominacje otrzymali już Edin Tatar, Marek Szpera, Dzianis Krycki oraz Michał Drej, który również wygrał głosowanie kibiców na najlepszego gracza stycznia w całej lidze.

- To kop do dalszej pracy. Sama nominacja bardzo mnie ucieszyła, a co dopiero zwycięstwo. Forma jest. Cieszę się, że mogę wykańczać akcje kolegów, bo my, skrzydłowi, jesteśmy w dużym stopniu uzależnieni od podań, kontr, gry w obronie. Nasze bramki to zasługa całego zespołu. Pozostaje tylko kończyć akcje - mówi skromnie Drej.

W zupełnie innych nastrojach do czwartkowego starcia podchodzą szczypiorniści z Gdyni. Zespół opuścił Marcin Markuszewski, który zadebiutował już w GTPR Gdynia. Jego miejsce zajął Dawid Nilsson, który poszuka trzeciego zwycięstwa Spójni w bieżących rozgrywkach. Do tej pory gdynianie wygrywali tylko na własnym parkiecie. Najbliżej punktów na wyjeździe byli właśnie w Kaliszu, gdzie przegrali tylko jedną bramką (21:22) przez niemoc w samej końcówce.

22. kolejka PGNiG Superligi (15.02): 

Spójnia Gdynia - Energa MKS Kalisz / czwartek, godz. 18:00

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: hit dla Azotów. Genialny gol Iso Sluijtersa (WIDEO)

Komentarze (0)