Puchar Polski: walec jedzie dalej. Energa MKS Kalisz w ćwierćfinale

WP SportoweFakty / Karina Zachara / Na zdjęciu: Dzianis Krycki
WP SportoweFakty / Karina Zachara / Na zdjęciu: Dzianis Krycki

Energa MKS Kalisz wciąż niepokonana w 2018 roku. Tym razem szanse dostali rezerwowi i w ćwierćfinale Pucharu Polski pokonali KPR Legionowo 23:18.

Na kaliszan nie ma w tym roku mocnych. Wygrali siedem razy z rzędu w PGNiG Superlidze, na początku stycznia pokonali ASPR Zawadzkie w Pucharze Polski, a luty zwieńczyli awansem do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Cały mecz na ławce spędzili Edin Tatar, Michał Drej, Marek Szpera i Kirył Kniaziew - KPR wypunktowali zmiennicy. Przed przerwą legionowianie nie tracili dystansu, dopiero w końcówce pierwszej części Artur Klopsteg zapewnił cztery bramki prowadzenia.

Druga połowa należała już do kaliszan, przewaga urosła do bezpiecznych rozmiarów i KPR nie zagroził Enerdze. Skuteczność z ligowych spotkań utrzymywał Dzianis Krycki, niezłe momenty mieli Michał Czerwiński i Arkadiusz Galewski. W ekipie legionowian brylował głównie Paweł Gawęcki, ale jego pięć bramek nic nie dało i MKS zapewnił sobie awans.

Puchar Polski, 1/8 finału:

KPR Legionowo - Energa MKS Kalisz 18:23 (6:10)

KPR: Krekora - Adamski 3, Grabowski 1, Suliński 2, Kowalik, Ignasiak 3, Brinovec, Gawęcki 5/2, Niedziółka, Ciok 3/1, Rutkowski 1.
Karne: 3/6.
Kary: 16 min. (Ciok, Brinovec, Suliński - po 4 min., Adamski, Niedziółka - po 2 min.).

Energa MKS: Zakreta 1 - Kwiatkowski, Galewski 2, Krycki 5, Bożek 1, Kobusiński 2, Klopsteg 4, Grozdek 4, Wojdak, Czerwiński 2, Adamski 2.
Karne: 1/1.
Kary: 12 min. (Czerwiński, Kobusiński - po 4 min., Galewski, Wojdak - po 2 min.).

Sędziowie: Kamil Dąbrowski, Paweł Staniek (Kielce).

Widzów: 200.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: beniaminek nie zwalnia tempa - Energa MKS Kalisz rozbiła Sandra Spa Pogoń Szczecin

Źródło artykułu: