Kontrakt Gieraka wygasał latem 2018 roku. W swoim składzie widział go NMC Górnik Zabrze, ale nie doszło do finalizacji rozmów. Rozgrywający reprezentacji wolał zostać w Niemczech, gdzie czuje się coraz lepiej. TuS N-Luebbecke przedstawiało mu korzystną ofertę i Gierak pozostanie w klubie przez jeszcze dwa lata.
Polak trafił do Niemiec w 2016 roku, tuż po debiucie w kadrze. Pierwszy sezon spędził na zapleczu Bundesligi, w cuglach wywalczył z kolegami awans. Początek na najwyższym szczeblu nie należał do udanych, Gierak późno wznowił przygotowania po kontuzji z poprzednich rozgrywek i przez kilka tygodni przystosowywał się do realiów najlepszej ligi świata. Od grudnia wskoczył na wyższy poziom i zapracował na powrót do reprezentacji po blisko rocznej przerwie. W 24 meczach Bundesligi rzucił 47 bramek, zaliczył 46 asyst.
Działacze TuS cenią Gieraka za jego wszechstronność. Ze Szczecina wyjeżdżał jako środkowy rozgrywający, na tej pozycji występuje w reprezentacji. W Luebbecke często gra na lewej połówce, sprawdza się jako centralny obrońca.
TuS walczy o utrzymanie w Bundeslidze. Zajmuje 16. miejsce z dwoma punktami przewagi nad zagrożonym spadkiem TV 05/07 Huettenberg. Kolegą klubowym Gieraka jest Piotr Grabarczyk. Kontrakt byłego obrońcy reprezentacji obowiązuje do 30 czerwca 2018 roku.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Magik Dean Bombac! Takie gole możemy oglądać bez końca