Zaskakujący kandydat na bramkarza Vardaru Skopje
Wręcz sensacyjne doniesienia z Macedonii. Islandczyk Aron Rafn Edvardsson może dołączyć do Vardaru Skopje. W drużynie zwycięzców Ligi Mistrzów z 2017 roku byłby jednym z kandydatów do zastąpienia Arpada Sterbika.
Edvardsson przypadł do gustu wysłannikom Vardaru po kapitalnym sezonie w rodzimej lidze. Z IBV Vestmannaeyja zdobył mistrzostwo kraju, a sam został MVP rozgrywek. Ostateczna decyzja zapadnie po zakończenie eliminacji MŚ 2019. Islandczyk przebywa na zgrupowaniu kadry i przygotowuje się do spotkań z Litwą.
Przyszłoroczna obsada bramki Vardaru nie zachwyca. Oprócz Edvardssona, między słupkami będą się rotować Serbowie Strahinja Milić i wielce utalentowany Dejan Milosavljev.
Było wiadomo, że po odejściu do Veszprem wielkiego Arpada Sterbika będzie bardzo trudno znaleźć godnego następcę, zwłaszcza że właściciel Siergiej Samsonenko przykręcił kurek z pieniędzmi i w Skopje powoli przyzwyczajają się do drużyny bez gwiazd. Takiego transferu chyba jednak nikt się nie spodziewał, bo ostatnio więcej mówiło się o opcjach rosyjskich.
Na tę chwilę z Vardaru odeszli Joan Canellas, Jorge Maqueda (obaj Pick Szeged), Sterbik (Veszprem), Ilija Abutović (Rhein-Neckar Loewen), Luka Cindrić (PGE VIVE Kielce), Mijajlo Marsenić (Fuechse Berlin) i trener Raul Gonzalez (PSG). Przyjdą zawodnicy zdecydowanie tańsi - Dmitrij Kisielew (St. Petersburg FC), Milosavljev (Partizan Belgrad) i najbardziej doświadczony z tego grona, Siergiej Gorbok (Pick). Z drużyną łączy się Alexisa Borgesa Hernandeza, obrotowego Barcelony. Vardar poprowadzi Hiszpan Roberto Garcia Parrondo.
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak zakończył udział w Lidze Narodów. "W Final Six też nie zagram"