Rywalizacja polsko-niemiecka, w jakiej dyscyplinie by się nie toczyła, zawsze wywołuje dodatkowe emocje. Na takowe liczyliśmy więc i w niedzielę wieczorem, mierzyły się bowiem 2. i 3. ekipa w tabeli grupy A. Za faworytki, choćby z racji mistrzostwa Europy wywalczonego w tej kategorii wiekowej rok temu w Bratysławie, uchodziły jednak zawodniczki zza naszej zachodniej granicy, które do tej pory zanotowały komplet trzech zwycięstw. Polki podrażnione porażką przeciwko Rumunii dwa dni wcześniej chciały natomiast wrócić na dobre tory i po raz kolejny pokazać się z dobrej strony. Nie zawiedliśmy się.
Tak, jak zapowiadały, Polki do meczu przystąpiły bardzo skoncentrowane i zaczęły od prowadzenia 2:0. Trener Agnieszka Truszyńska zaproponowała ofensywny wariant: z Magdą Więckowską i Gabrielą Harić (dwoma nominalnymi lewymi rozgrywającymi) w ataku oraz wysoką i agresywną obroną 5:1. Niemki, mimo początkowych problemów, szybko znalazły jednak na to receptę. W działania Polek wkradła się za to nerwowość, efektem pięciobramkowa przewaga rywalek (6:11, 19. min.). Gdy wydawało się już, że Niemki zaczynają niebezpiecznie "odjeżdżać" Polkom, Biało-Czerwone fantastycznie zareagowały na moment kryzysu. Grając odważnie i bez kompleksów, do końca pierwszej części spotkania zredukowały straty do minimum (13:14).
Trzy minuty po zmianie stron tablica wyników wskazywała już remis (14:14). Wyrównała Magda Więckowska. Były to jednak miłe złego początki. Po chwili reprezentacja Niemiec zanotowała pięciobramkową serię i po dziesięciu minutach drugiej partii goście prowadzili 20:15. Na domiar złego czerwoną kartkę za faul na Aimee Von Pereirze (9 trafień, tytuł MVP wśród Niemek) obejrzała rozgrywająca dobry mecz Julia Zagrajek. Polki po raz kolejny znalazły się w trudnym położeniu. Biało-Czerwone znów zaimponowały charakterem i rzuciły się na rywalki. Obronę Niemek rozdzierała rajdami Lucyna Sobecka (7 bramek i tytuł MVP wśród Polek). Tym razem jednak Polki zdołały zbliżyć się tylko na trzy bramki (20:23, 46. min). Niemki kontrolowały bowiem przebieg spotkania i ostatecznie wygrały 30 do 25.
Kolejny mecz Polki rozegrają już w poniedziałek o godz. 18 przeciwko Austrii. Tuż po nich na parkiecie zameldują się Niemki, które w hitowo zapowiadającym się starciu zagrają z Rumunią.
MMŚ, Polska - Niemcy 25:30 (13:14)
Polska: Wdowiak, Zima, Chodakowska – Olek, Cygan 5, Stanisławczyk 1, Sobecka 7, Więckowska 2, Zagrajek 2, Haric 3, Szczepanik, Dworniczuk, Bury, Borowska 1, Pietras 4, Kowalik.
Niemcy: Zenner, Waldenmaier – Uhlmann, Hausherr 3, Kockel 2, Weise 3, Andreas 1, Mühlner 1, Quist 2, Von Pereira 9, Agwunedu, Wulf, Neubrander 5, Golla, Michalczik 2, Bleckmann 2.
Zapraszamy również na oficjalną stronę mistrzostw!
ZOBACZ WIDEO Justyna Święty-Ersetic: Nie dociera do mnie to czego dokonałyśmy
Gramy u siebie a średnie europejskie zespoły leją nas jak chcą.
Odstajemy poziomem od większości zespołów na tych mistrzostwach.