PGNiG Superliga kobiet: szlagier dla Zagłębia. Wicemistrzynie Polski lepsze od Pogoni

Bardzo dobry start zanotowało Metraco Zagłębie w PGNiG Superlidze. Po wygranej nad KPR-em Jelenia Góra odniosło wyjazdowe zwycięstwo nad SPR-em Pogonią Szczecin. Tym razem 30:26.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Patricia Matieli Machado, środkowa rozgrywająca Metraco Zagłębia Lubin Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Patricia Matieli Machado, środkowa rozgrywająca Metraco Zagłębia Lubin
Już w 2. kolejce PGNiG Superligi Kobiet szczecińscy kibice mogli obejrzeć szlagierowy pojedynek. Marząca o powrocie na podium krajowych rozgrywek SPR Pogoń podejmowała wicemistrza kraju z Lubina. Początkowo ekipa gospodyń realizowała plan nakreślony przez trenera Nevena Hrupca.

Taktyka miejscowych zaczęła brać w łeb dopiero po około 15 minutach rywalizacji. Do tego czasu żadna z drużyn nie zdołała wypracować sobie wyraźnej przewagi. Sygnał dała Klaudia Pielesz, która w całych zawodach zagrała więcej niż poprawnie. Miedziowe swoją klasę pokazały dzięki skutecznie wyprowadzanej kontrze, którą mogły przećwiczyć jeszcze w poprzednim spotkaniu przeciwko jeleniogórzankom.

Bardzo dobrze prezentowała się również Małgorzata Buklarewicz. Jej czytanie gry miało spory wpływ na rosnącą przewagę wicemistrzyń kraju. W 19. minucie było już 7:11. Szczecinianki próbowały ratować sytuację, ale kiedy zdołały ją trochę opanować, nadziewały się na kolejne ciosy. Pomóc mogła gra w przewadze liczebnej, ale gdy tylko jedna z lubinianek siadała na ławce kar, dołączała do niej również piłkarka ręczna Pogoni. Dla przykładu można wskazać faul na dwie minuty Małgorzaty Trawczyńskiej, co po chwili "powtórzyła" Natalia Janas (z końcowych fragmentów przed przerwą).

Druga część zawodów nie odwróciła losów meczu. Trzy cenne punkty ponownie zainkasowały Miedziowe. Podopieczne Karkut były zdecydowanie lepiej dysponowane. Zagrały przede wszystkim skuteczniej. Kilka razy pomogły im interwencje bramkarek: Moniki Maliczkiewicz i Moniki Wąż. Pogoń do końca jednak walczyła o jak najniższy wynik. Częściowo ten cel zrealizowała, m.in. dzięki świetnej dyspozycji Oktawii Płomińskiej. Pod koniec zawodów niemal każda piłka była kierowana do skrzydłowej i lądowała w siatce.

Hit Superligi mógł się podobać, choć nie był tak wyrównanym pojedynkiem, do jakiego oba zespoły zdążyły nas w ostatnim czasie przyzwyczaić.

SPR Pogoń Szczecin - Metraco Zagłębie Lubin 26:30 (13:17)

SPR Pogoń:
Krupa, Pruenster - Płomińska 4, Bozović 1, Noga, Cebula 2 (2/3), Janas, Wołoszyk 3, Szynkaruk 5, Dezić 4, Zawistowska 3, Kochaniak, Del Balzo, Agbaba, Blażević 4 (1/1).
Karne: 3/4.
Kary: 12 min. (Agbaba, Blażević - 4 min., Janas, Krupa - 2 min.).

Metraco Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz - Grzyb 2, Mączka 3, Hartman 1, Trawczyńska 3, Buklarewicz 3, Wasiak, Ważna 3, Matieli 5, Jochymek 1, Pielesz 9 (3/3).
Karne: 3/3.
Kary: 10 min. (Mączka, Trawczyńska, Buklarewicz, Wasiak, Jochymek - 2 min.).

Sędziowie: Bąk, Ciesielki (obaj z Zielonej Góry).
Widzów: 550.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: PGE VIVE Kielce z pewnym zwycięstwem. Górnik przestraszył się swojej szansy
Czy Metraco Zagłębie skuteczniej włączy się w tym sezonie do walki o mistrzostwo Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×