Kontrakt mistrza świata z 2007 roku wygasał w czerwcu 2019. Niemiec - jeden z najlepszych strzelców historii Bundesligi - utrzymuje tak wysoką formę, że we Flensburgu nie wahali się i zaproponowali mu pozostanie w klubie do 2020 roku. Po tym czasie Holger Glandorf niemal na pewno pożegna się z parkietem.
Pomimo dobrej kondycji fizycznej, weteran zapowiedział, że wbrew krążącym pogłoskom nie wróci do reprezentacji i nie zagra na MŚ 2019.
Przyszłość prawego rozgrywającego była jedną z ostatnich zagadek na nowy sezon. Większość zawodników odmłodzonych mistrzów Niemiec ma kontrakty ważne co najmniej do 2020 roku. Ważą się jeszcze losy Hampusa Wanne i Andersa Zachariassena (obaj umowy do czerwca 2019 roku). Po sezonie 2018/19 karierę zakończy Tobias Karlsson, ale Wikingowie zadbali już o następcę. Od lata u boku Szweda rozwija się Johannes Golla.
Wyjątkiem jest Rasmus Lauge Schmidt. Duńczyk porozumiał się z władzami, dwa lata przed końcem kontraktu odejdzie z Bundesligi i przeniesie się do Telekomu Veszprem, co argumentował wysokim tempem rozgrywek w Niemczech. Zastąpi go Michał Jurecki z PGE VIVE Kielce.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Dobry terminarz dla Polaków? "Nie będzie czegoś takiego jak mecz przyjaźni"
Czy Holger Glandorf to najlepszy niemiecki rozgrywający? 
