Arka postraszyła MMTS, ale punktów nie urwała
W meczu 6. kolejki PGNiG Superligi MMTS Kwidzyn podejmował ostatnią w tabeli Arkę Gdynia. Długo wynik był korzystny dla gości, ale ostatecznie niespodzianki nie było. Gospodarze wygrali 25:19.
Po zmianie stron było widać przede wszystkim o wiele lepszą defensywę w wykonaniu gospodarzy. Zawodnicy z Gdynii mieli spore problemy z wypracowaniem sobie dobrej pozycji do rzutu i w efekcie w pierwszych dziesięciu minutach po wznowieniu gry rzucili tylko jedną bramkę. Miejscowi objęli prowadzenie w 37. minucie meczu po dwóch z rzędu trafieniach Adriana Nogowskiego.
W dalszej części gry skuteczność gdynian się zbytnio nie poprawiła, za to u gospodarzy pod tym względem było wyraźnie lepiej - nie licząc rzutów karnych. Goście mieli jeszcze nadzieję na korzystny wynik w 47. minucie po tym jak dwa gole z rzędu zdobył z koła Krzysztof Jasowicz. W tym momencie Arka traciła tylko gola do MMTS-u.
Na więcej jednak tego dnia nie było gdynian stać. Sporo strat w ofensywie i też sporo obronionych rzutów przez golkipera gospodarzy Bartosza Dudka sprawiło, że na kilka minut przed końcem spotkania było już wiadomo kto wyjdzie z niego zwycięsko. Kwidzyniacy ostatecznie zwyciężyli 25:19 i w końcu zainkasowali komplet punktów po dwóch porażkach z rzędu. Arka na pierwsze punkty musi jeszcze zaczekać
MMTS Kwidzyn - Arka Gdynia 25:19 (10:12)
MMTS: Dudek, Szczecina – Potoczny 6, Kryński 5, Przytuła 3, Peret 3, Nogowski 2, Szczepański 2, Krieger 2, Orzechowski 1, Ossowski 1, Adamski, Grzenkowicz, Janiszewski, Landzwojczak, Rosiak.
Karne: 3/8
Kary: 6 min. ( 4 - Przytuła, 2 - Adamski)
Arka: Michalczuk, Pieńczewski, Zimakowski – Rychlewski 6, Kamyszek 4, Jasowicz 3, Jamioł 2, Olszewski 2, Janikowski 1, Przysiek 1, Ćwikliński, Da Silva, Klapka.
Karne: 3/3
Kary: 14 min. ( 4 - Janikowski, Rychlewski, 2 - Jasowicz, Olszewski, Klapka)
Sędziowie:
Główni: Dariusz Mroczkowski, Jakub Mroczkowski
Delegat: Ireneusz Cieśliński