PGNiG Superliga Kobiet: bez sensacji. Mistrzynie rozbiły KPR Jelenia Góra

Materiały prasowe / MKS Lublin / Przemek Gąbka / Na zdjęciu: Aleksandra Rosiak
Materiały prasowe / MKS Lublin / Przemek Gąbka / Na zdjęciu: Aleksandra Rosiak

Przez dwadzieścia minut jeleniogórzanki grały z faworytem jak równy z równym, ale później na parkiecie rządziła już tylko MKS Perła Lublin. Walki jednak nie brakowało. Urazu nosa doznała Patrycja Królikowska.

Mistrzynie kraju mierzyły się we wtorek z rywalem z dolnej części ligowej stawki, ale przed startem spotkania nie przypisywały sobie z góry trzech punktów. Lublinianki wiedziały, że muszą podejść do meczu w pełni zmobilizowane i skoncentrowane, ponieważ niżej notowane zespoły nie mają nic do stracenia. Takie drużyny jak KPR Jelenia Góra szukają punktów wszędzie, a braki nadrabiają walecznością.

Ekipa ze stolicy Karkonoszy na mecz z hegemonem wyszła bez kompleksów i przez długi czas znajdowała sposób na lubelską defensywę, ale po dwudziestu minutach gry, warunki zaczęła dyktować MKS Perła Lublin. Zdobywczynie potrójnej korony zacieśniły szyki obronne, a z dobrej obrony mogły pociągnąć szybkie kontry i ataki, które kończyły głównie Dagmara Nocuń i Sylwia Matuszczyk.

Drużyna z Koziego Grodu zeszła na przerwę z pokaźną zaliczką przed drugą częścią spotkania, a po zmianie stron utrzymała koncentrację i sukcesywnie powiększała wysoką przewagę, która ostatecznie zatrzymała się na siedemnastu bramkach różnicy. Szkoleniowiec Robert Lis swobodnie rotował składem, swoje "pięć minut" miała każda zawodniczka. Na listę strzelczyń nie wpisały się jedynie bramkarki.

MKS wraca z Karpacza z kompletem punktów i może zacząć konkretne przygotowania do dwumeczu w Pucharze EHF. W trzeciej rundzie europejskich pucharów lublinianki zmierzą się z francuskim ESBF Besancon. Pierwsze spotkanie odbędzie się w najbliższą sobotę w Lublinie.

KPR Jelenia Góra - MKS Perła Lublin 16:33 (10:19)

KPR: Filończuk, Szczurek - Bielecka 1, Oreszczuk 1, Tomczyk 2, Jurczyk 2, Załoga 2, Jasińska 3, Basta, Żukowska 2, Świerżewska 2, Kanicka 1.
Karne: 2/5
Kary: 16 min.

MKS: Gawlik, Besen - Łabuda 7, Szarawaga 3, Moldrup 2, Kowalska 1, Gęga 2, Matuszczyk 4, Królikowska 1, Nestsiaruk 1, Nocuń 4, Rosiak 5, Achruk 1, Urtnowska 2.
Karne: 3/3
Kary: 8 min.

Sędziowie: Jakub Gnyszka i Mateusz Stonoga

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Popis Łangowskiego w meczu z Chrobrym! Tak poprowadził Gwardię do zwycięstwa

Komentarze (3)
avatar
Grieg
6.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W ostatnich dniach aż trzy zawodniczki z szerokiej kadry nabawiły się urazów, ale złamany nos chyba nie wykluczy Królikowskiej z gry na ponad miesiąc.