Chorwat pauzował od dwóch tygodni - w Brześciu szybko doznał urazu i trener Tałant Dujszebajew od razu po zakończeniu meczu z Mieszkowem oznajmił, że nie obędzie się bez kilkunastu dni odpoczynku. Pierwotnie przerwa miała trwać dłużej, oceniano, że Cindrić nie zdoła wrócić do sprawności przed spotkaniem z FC Barca Lassa.
Dwa dni przed rywalizacją z mistrzami Hiszpanii II trener PGE VIVE Kielce Uros Zorman uspokajał, że decyzje zapadną dopiero po czwartkowym treningu. Cindrić pojawił się podczas zajęć, normalnie przygotowywał się z resztą zespołu. Wygląda na to, że nic nie stanie na przeszkodzie, by mógł wyjść na parkiet w sobotę (24 listopada).
Powrót podstawowego środkowego to świetne wieści dla VIVE. Chorwat należy do najlepszych specjalistów na swojej pozycji w Europie, a jego obecność w starciu z Dumą Katalonii zwiększy szanse na zwycięstwo.
Spośród kieleckich graczy będzie pauzować tylko Michał Jurecki, wyeliminowany z gry do końca 2018 roku.
ZOBACZ WIDEO: Izu Ugonoh: Mama pokazuje mi, że w każdym wieku trzeba walczyć o marzenia